W lipcu Sejm uchwalił przepisy, zgodnie z którymi straże miejskie i gminne zostaną pozbawione możliwości karania kierowców mandatami, wystawionymi na podstawie pomiaru prędkości za pomocą fotoradarów. Odebranie strażnikom możliwości przeprowadzania kontroli fotoradarowej jest realizacją postulatu NIK, która w 2014 r. uznała, że zaangażowanie strażników w obsługę fotoradarów „jest podyktowane w wielu wypadkach nie tyle służbą na rzecz bezpieczeństwa w ruchu drogowym, co przede wszystkim chęcią pozyskiwania pieniędzy do gminnej kasy”.
Fotoradary miała przejąć Inspekcja Transportu Drogowego. Jak jednak mówi wiceburmistrz Chodzieży Piotr Witkowski, po wejściu w życie nowych przepisów chodzieska straż miejska nadal będzie korzystać z urządzenia - ale nie będzie już nikogo karać.
- Fotoradar pozostanie naszą własnością i będzie wykorzystywany do pomiaru prędkości w celach informacyjnych. Jeśli stwierdzimy, że kierowcy jeżdżą za szybko np. w okolicy szkół lub w innych newralgicznych punktach, to będziemy prosić policję o częstsze patrole - tłumaczy Piotr Witkowski.
Dodajmy, że miasto zakupiło fotoradar wspólnie z powiatem za ok. 140 tys. złotych. Starostwo wyłożyło ponad 100 tys. zł, a miejski samorząd dołożył resztę.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?