Prawdopodobnie brawura była przy- czyną sobotniego wypadku na alei Wojska Polskiego w Pile. Osobowy fiat zderzył się z pospiesznym pociągiem pasażerskim relacji Poznań-Słupsk.
Na szczęście wszyscy przeżyli.
Zdarzenie miało miejsce w sobotę wieczorem o godz. 18.58 na przejeździe kolejowym na trasie Szydłowo-Piła. Z kierunku Szydłowa nadjeżdżał biały fiat 125 p, a w nim czterech nastolatków. Kierowca auta zatrzymał się przed przejazdem kolejowym, bo paliło się czerwone światło sygnalizujące przejazd pociągu. Gdy pociąg nadjechał - samochód gwałtownie wjechał na tory. Lokomotywa uderzyła w niego z bardzo wielką siłą. Bok i tył auta były kompletnie zniszczione. Czwórka młodych mężczyzn trafiła do Szpitala Specjalistycznego w Pile. Najbardziej ucierpiała osoba siedząca obok kierowcy. Reszta ma drobre i ogólne obrażenia ciała – po udzieleniu im pierwszej pomocy zostali zwolnieni do domu.
Przerwa w ruchu kolejowym na tej trasie trwała 1,5 godziny. Policja wez- wana na miejsce wypadku ustaliła, że zarówno kierowca fiata, jak i maszynista byli trzeźwi. Przejazd kolejowy był także prawidłowo oznakowany, i co najważniejsze – działał. Sprawę bada Komenda Powiatowa Policji w Pile.
- Nie jest wcale wykluczone, iż kierowca fiata 125 p chciał popisać się refeksem przed znajomymi, i kiedy pociąg był blisko, szybko ruszył do przodu. Jak się okazało nie zdążył - poinformował nas jeden z policjantów. - To, iż te cztery osoby żyją i nie mają poważniejszych obrażeń to jakiś cud - dodaje.
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
