W piątek 4 grudnia przypada Barbórka czyli Dzień Górnika. Swoje święto obchodzą górnicy, geolodzy, górnicy nafty i gazu. W powiecie chodzieskim jest kilka osób związanych z tymi zawodami.
W Wyszynach mieszka prawdziwy górnik choć już emerytowany Eugeniusz Ledwoch, który urodził się na Śląsku niedaleko Myszkowa w 1951 roku. W1969 roku rozpoczął pracę w kopalni węgla kamiennego Halemba w Rudzie Śląskiej. Zaczynał od najprostszych prac pomocniczych, później jako młodszy górnik, a po zadaniu egzaminu jako górnik. Po kilku latach pracy został brygadzistą przy ścianie wyrobiskowej. Pracował na głębokości 1030 metrów pod ziemią, gdzie temperatura waha się o plus 28 stopni Celsjusza. Za swoją prace otrzymał liczne odznaczenia w tym między innymi szpadę i figurkę św. Barbary wyrzeźbioną z jednej bryły węgla. W kopalni pod ziemią przepracował 38 lat i w 2007 przeszedł na emeryturę i zamieszkał w Wyszynach skąd pochodzi jego żona Halina.
Jak sam wspomina- Praca górnika jest bardzo niebezpieczna. Pracę wykonuje się w ścisłym rygorze, wszyscy przestrzegają norm bezpieczeństwa. Chwila nieuwagi może kosztować czyjeś życie. Tę pracę tak jak każdą trzeba lubić. Górnicy są jak jedna wielka rodzina.
Barbórka w Rudzie Śląskiej jest zawsze dużym świętem. Od samego rana orkiestry górnicze maszerują przez miasto, następnie wszyscy idą na Mszę św. do kościoła lub kaplicy w kopalni. Potem były uroczyste akademie podczas których wręczano odznaczenia i nagrody za zasługi dla górnictwa. Jeżeli chodzi o zarobki to każdy myśli, że były bardzo wysokie, one były, ale tylko wtedy kiedy pracowało się w wolne soboty i niedziele.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?