Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dzień Kobiet - portrety chodzieżanek. Patrycja Stempniak bierze sprawy w swoje ręce

Anna Karbowniczak
Anna Karbowniczak
Młode, ambitne, mierzące dalej niż własne podwórko... Z okazji Dnia Kobiet przedstawiamy kobiety związane z powiatem chodzieskim, które bez wątpienia wyróżniają się z tłumu. O Patrycji Stempniak z Budzynia, która jest koordynatorką AgroUnii, przy okazji ostatnich rolniczych protestów usłyszała cała Polska. Ale ona podkreśla, że na rzecz rolników działa nie dla kariery, a z autentycznej potrzeby serca. Taka już jest, że lubi brać sprawy w swoje ręce

- Kariera? To nie mój cel! - zapewnia Patrycja Stempniak, o której przy okazji rolniczych protestów w Warszawie usłyszała ostatnio cała Polska.

Choć jej wypowiedzi cytowały „duże” gazety i portale, ona nie zaczęła marzyć o sławie. Jak podkreśla, nie zależy jej na popularności, bo w działalność Agro Unii - czyli największej obecnie organizacji rolniczej w naszym kraju - zaangażowała się nie dla poklasku, a z autentycznej potrzeby serca. W ten sposób wypełnia swój obywatelski obowiązek.

Zawsze była aktywna i lubiła działać. Tak już ma, że gdy widzi jakiś problem, nie siedzi z założonymi rękami i nie czeka aż zajmie się nim ktoś inny - tylko bierze sprawy we własne ręce. Trochę podobnie było zresztą z jej małżeństwem. Swojego męża, Pawła, wypatrzyła w... telewizji. Zgłosił się do programu „Rolnik szuka żony” i wystąpił w pilotażowym odcinku jednej z edycji.

- Bardzo mnie wtedy ujął, ale zanim zdobyłam się na odwagę aby odezwać się do niego za pośrednictwem TVP, rekrutacja była już zakończona. Na szczęście okazało się, że mamy wspólnych znajomych. Dzięki nim doszło do naszego pierwszego spotkania - opowiada Patrycja Stempniak.

Dziś para jest już po ślubie i ma malutką córeczkę Blankę. Dziewczynka jest oczkiem w głowie całej rodziny, która chętnie wyręcza panią Patrycję w opiece, w czasie gdy ona poświęca się sprawom Agro Unii. W tej chwili planuje spotkania z rolnikami w powiecie pilskim i czarnkowsko-trzcianeckim. Agro Unia nie ma tam na razie żadnych swoich struktur, ale Patrycja Stempniak wierzy, że wkrótce się to zmieni. Mówi, że do organizacji zgłasza się nie tylko coraz więcej producentów rolnych, ale także coraz więcej konsumentów.

- Chcemy uświadamiać ludzi, że powinni kupować przede wszystkim polskie produkty. Polska nie musi przecież importować z zagranicy ziemniaków, malin czy jajek. Możemy wyprodukować to sami, na miejscu - przekonuje.

Niestety często zdarza się, klienci nie zwracają uwagi na pochodzenie towaru, który wkładają do sklepowego koszyka. Ba - część osób w ogóle nie wie jak to sprawdzić. Tu właśnie pani Patrycja widzi rolę dla Agro Unii.

- Chcemy nakłonić rząd, by wreszcie otoczył rolnictwo należną mu opieką, ale musimy też „pracować u podstaw”. W przeciwnym razie nic się nie zmieni - tłumaczy.

O sytuacji polskiego rolnictwa mówi krótko: jest dramatyczna. Przede wszystkim chodzi o brak opłacalności. Przykładowo, do sztuki trzody chlewnej hodowcy muszą dziś dopłacać średnio od 50 do 100 złotych. Dużym problemem, szczególnie na wschodzie Polski, jest także rozprzestrzenianie się afrykańskiego pomoru świń. Wielu rolników, pomimo tego że ich trzoda była zdrowa, musiało zlikwidować swoje hodowle. Z dnia na dzień zostali bankrutami...

Dla Patrycji Stempniak spełnieniem marzeń byłby „powrót do normalności”. Czyli sytuacja, w której polski rolnik mógłby po prostu godnie zarabiać.

- To nieprawda, że rolnikom zależy wyłącznie na dopłatach. Tak twierdzą politycy, którym wydaje się, że wystarczy rzucić pieniądze aby załatwić sprawę - zaznacza.

- Słyszymy czasami, że skoro nam tak źle, powinniśmy zmienić profesję. Tylko kiedy rolnicy przestaną się zajmować rolnictwem, profesję będzie musiał zmienić także pan od części zamiennych do maszyn, weterynarz, pani z Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, kierowca, który przywozi paszę i cała masa innych osób obsługujących gospodarstwa rolne.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na chodziez.naszemiasto.pl Nasze Miasto