Po tygodniowych zmaganiach zakończyły się Mistrzostwa Świata OK Dinghy w szwedzkim Marstrand (cieśnina wikingów Kattegat) w których startował mieszkaniec Chodzieży Michał Strumnik. Zawody ukończył na 25 pozycji z pośród 110 startujących oraz najlepiej z Polaków.
Michał Strumnik:
W niektórych wyścigach nawiązywałem walkę z czołówką, ale zdarzało się sporo błędów taktycznych jak również jeden falstart, który zepchnął mnie kilka pozycji w dół.
Do Szwecji przyjechali zawodnicy z Francji, Niemiec, Belgii, Anglii, Nowej Zelandii, Australii, Szwecji, Tajlandii oraz Polski. Same regaty przygotowane były perfekcyjnie, dwudniowe pomiary łodzi, rozpoczęcie na zamku, wspólne spotkania po wyścigach jak również słoneczna i spokojnie wietrzna pogoda dopisała. Jedyny problem jaki miałem były prądy wodne, które kilka razy utrudniały szybkie żeglowanie. Ogromne masy wody, jakie wcześniej zostały nawiane do Bałtyku teraz wracały przez cieśninę Kattegat z powrotem do Morza Północnego. Najlepiej poradzili sobie z nimi miejscowi, dlatego w pierwszej ósemce było, aż 5ciu Szwedów.
Dziękuję Simon Cox Synergy Marine oraz Greg Wilcox Turtle Sailis za wskazówki techniczne i spasowanie dobrze sprzętu. Fajne regaty, jak na pierwszy start w MŚ OKD było nieźle…bo wiem, ze można lepiej.
Za dwa tygodnie Międzynarodowe Mistrzostwa Polski w klasie Ok Dinghy oraz Puchar Polski w klasie Finn-
dodaje M. Strumnik.
Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?