Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dawca komórek macierzystych ze Stróżewa: Emil Lisiewicz podarował życie "bliźniakowi genetycznemu"

Anna Karbowniczak
Anna Karbowniczak
Emil Lisiewicz jest nie tylko dawcą przeszczepu, ale również honorowym krwiodawcą. Oddaje krew odkąd skończył 18 lat
Emil Lisiewicz jest nie tylko dawcą przeszczepu, ale również honorowym krwiodawcą. Oddaje krew odkąd skończył 18 lat Archiwum prywatne Emila Lisiewicza
Kilka lat temu Emil Lisiewicz ze Stróżewa dość spontanicznie zapisał się do bazy Fundacji DKMS. Kiedy dowiedział się, że znalazł się jego "bliźniak genetyczny", który potrzebuje pomocy, na początku był zaskoczony. Nie zawahał się jednak zostać dawcą i dziś zachęca innych, aby zrobili to samo

Rodzina i znajomi mówią o nim: nasz bohater. Jednak on sam opowiada o wszystkim w taki sposób, jakby to co zrobił było czymś zupełnie naturalnym.

Emil Lisiewicz ze Stróżewa został dawcą komórek macierzystych, dzięki którym jego "bliźniak genetyczny" zyskał szansę na pokonanie nowotworu krwi i na drugie życie. Być może kiedyś obaj się spotkają.

Na razie Emil Lisiewicz o tym nie myśli. Chce za to zachęcać innych, aby szli za jego przykładem i rejestrowali się w bazie dawców - dlatego postanowił opowiedzieć nam, jak wygląda cała procedura.

Do bazy fundacji DKMS zapisał się dość spontanicznie. To było około 3-4 lat temu.

- Pojechałem akurat do Piły, gdzie odbywała się kampania związana z oddawaniem szpiku. Pomyślałem: czemu nie i też się zgłosiłem - wspomina.

Nawet, gdyby miał wtedy jakieś obawy, to organizatorzy akcji od razu by je rozwiali. Przed dokonaniem zapisu, każdej ze zgłaszających się osób udzielano bardzo wyczerpujących informacji.

Mimo to gdy na początku tego roku do Emila Lisiewicza zadzwonił telefon z fundacji, był zaskoczony.
- Prawdę powiedziawszy trochę już o wszystkim zapomniałem - przyznaje.

Dano mu kilka dni do namysłu, ale decyzja mogła być tylko jedna: pomóc! Broszurę ze wszystkimi niezbędnymi informacjami otrzymał drogą mailową. Fundacja przesłała mu również wideo ilustrujące, jak wygląda pobranie.

Oczywiście zanim został dawcą musiał przejść badania - m.in. badanie krwi. Wykonano mu je w chodzieskim szpitalu.

Na samo pobranie komórek macierzystych Emil Lisiewicz udał się do kliniki, znajdującej się poza Chodzieżą. Gdzie? Tego nie może zdradzić, gdyż fundacja na to nie zezwala.

Na miejscu towarzyszyli mu najbliżsi – żona i synek. Wszystko przypominało oddawanie lub przetaczanie krwi i trwało około 5 godzin. Taką metodę stosuje się w większości, bo w ok. 85 procentach przypadków.

W pozostałych 15 procentach dokonuje się pobrania z talerza kości biodrowej w znieczuleniu ogólnym. Nawet wtedy – jak zapewnia fundacja DKMS – wiąże się to jedynie z niewielkim bólem, przypominającym uderzenie się o kant szafki.

Po wszystkim mieszkaniec Stróżewa otrzymał specjalny certyfikat i znaczek dawcy przeszczepu. O swoim „bliźniaku genetycznym” wie jedynie tyle, że jest to osoba z zagranicy. Nie wie, jak wygląda ani nie zna jego nazwiska. Jeśli obaj wyrażą taką wolę, będą mogli ze sobą anonimowo korespondować.

Szansę na to, by poznać się osobiście, otrzymają dopiero po dłuższym czasie - po upływie co najmniej 1,5 roku. Oczywiście na myślenie o tym jest jeszcze zbyt wcześnie. Teraz najważniejsze jest to, by „bliźniak genetyczny” Emila Lisiewicza wyzdrowiał.

Warto dodać, że 23-latek ze Stróżewa może mówić o szczęściu. Szanse na znalezienie „bliźniaka genetycznego” (osoby, której antygeny zgodności tkankowej są takie same, jak nasze) są bardzo niskie. Jak podaje fundacja DKMS, prawdopodobieństwo wynosi 1: 20 000, a przy rzadkim genotypie nawet 1 do kilku milionów. Znajomy Emila Lisiewicza na telefon z fundacji czeka już 12 lat.

W tym roku w Polsce dawcami zostało dopiero niespełna 30 osób. Tymczasem w naszym kraju co 40 minut, a na świecie co 35 sekund ktoś dowiaduje się, że cierpi na białaczkę lub inny nowotwór krwi. Dla wielu chorych przeszczep to jedyna droga ratunku...

Emil Lisiewicz jest nie tylko dawcą przeszczepu, ale również honorowym krwiodawcą. Oddaje krew odkąd skończył 18 lat

Dawca komórek macierzystych ze Stróżewa: Emil Lisiewicz poda...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na chodziez.naszemiasto.pl Nasze Miasto