Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czy Chodzież jest miastem bezpiecznym?

Marek Wolski
Marek Wolski
Marek Wolski
W lipcu na terenie Chodzieży doszło do dwóch incydentów, podczas których dwie osoby zostały brutalnie pobite tylko za to, że zwróciły komuś uwagę. Ofiary tych ataków z poważnymi obrażeniami trafiły do szpitala. Sprawcy zostali zatrzymani. Czy w związku z tymi bulwersującymi zdarzeniami chodzieżanie mogą czuć się bezpieczni w miejscach publicznych?

W kontekście dwóch zdarzeń, do których doszło 4 i 24 lipca, powstaje pytanie: czy chodzieżanie mogą czuć się bezpiecznie w swoim mieście?

asp. Karolina Smardz-Dymek, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Chodzieży

Z całą stanowczością stwierdzam, że Chodzież jest bezpieczna.
W lipcu były dwa zdarzenia: jedno pobicie, którego sprawcy zostali szybko ustaleni, zatrzymani i przebywają w areszcie i druga sprawa to uszkodzenie ciała, do którego doszło nad Jeziorem Miejskim. Jego sprawca również został szybko ustalony, ma 17 lat i odpowie przed sądem jako osoba dorosła.

Podkreślam, że obie te sprawy nie mają "wspólnego mianownika". Nie dotyczą tylko młodych ludzi, bo sprawcy pobicia z 4 lipca to około 40-letni mężczyźni, w drugim przypadku mamy do czynienia z 17-latkiem. Przy okazji dementuję niesprawdzone i nierzetelne informacje, które pojawiły się w przestrzeni publicznej, które wywołują w ludziach niepokój i strach: nie ma w Chodzieży żadnych band młodych ludzi, którzy - cytuję: „robią zadymy i biją niewinne osoby”. Nie mamy w mieście takiej grupy. Dodam, że od początku roku odnotowaliśmy w Chodzieży trzy pobicia. Ich sprawcy zostali ustaleni i zatrzymani.

Czy jednak w związku z dwoma zdarzeniami, do który doszło w lipcu, Policja podejmuje dodatkowe działania na terenie Chodzieży?

Patrole umundurowane i nieumundurowane regularnie sprawdzają takie miejsca jak parki, skwery, tereny przywodne oraz w rejonie lasów, czyli tam gdzie dochodzi najczęściej do gromadzenia osób. Działamy prewencyjnie, a w przypadku łamania prawa reagujemy.

Czy w Chodzieży możemy czuć się bezpiecznie? Czy i w jakim zakresie burmistrz lub Urząd Miasta mogą wpłynąć na instytucje odpowiedzialne za bezpieczeństwo na terenie miasta?

Jacek Gursz, burmistrz Chodzieży

Myślę, że te dwa incydenty to nie jest obraz prawdziwego zachowania mieszkańców naszego miasta. Natomiast jeżeli chodzi o kwestie związane z wpływaniem na działalność Policji, to burmistrz nie ma takiej kompetencji. Można współpracować, co robimy i w tym zakresie jesteśmy w stałym kontakcie, jak zresztą przy wielu podobnych wydarzeniach. Myślę, że główna część mojej odpowiedzi powinna być skierowana na odpowiedź na pytanie: czy Policja ma wystarczające środki i wystarczającą ilość etatów? Natomiast chciałem trochę odwrócić pytanie: dlaczego ludzie tak postępują? Dlaczego dopuszczają się aktów wandalizmu, pobić? Z czego się to bierze?

W prewencji mogłyby pomóc kamery miejskie lub monitoring miejski. Czy mogą się one pojawić na terenie Chodzieży i w jakim zakresie?

Po pierwsze sprawcy obu zdarzeń zostali szybko zatrzymani, co świadczy o skuteczności naszej Policji. Natomiast jeżeli chodzi o kamery, zawsze można powiedzieć że będzie ich za mało, zawsze będzie pytanie czy one zostały rozmieszczone w dobrych miejscach. Nie ma takiej możliwości, żeby całe miasto, każdy skwer lub ulicę objąć kamerami. Trzeba zdać sobie sprawę, że z jednej strony mamy przepisy, które to wyraźnie regulują i narzucają stosowne rozwiązania. Chociażby takie, że aby kamery funkcjonowały musi być nad nimi stały monitoring. Nie jest tak, że można nagrywać, kamery mogą być tylko i wyłącznie pod stałym nadzorem osoby kontrolującej, monitorującej. Z drugiej strony trzeba pamiętać o kosztach. Dzisiaj samorządy borykają się z takimi pytaniami: czy przetrwamy zimę i czy będziemy w ogóle mieli jakiekolwiek pieniądze na inwestycje? Nie zapominając również o tym, że taki system monitoringu jest i drogi w założeniu, i drogi w utrzymaniu.

Czy taki system w Chodzieży ma szanse by się pojawić w ograniczonej formie?

Niektóre obiekty mamy objęte monitoringiem. Jak robimy różnego rodzaju nowe projekty, to staramy się zawsze objąć je monitoringiem, choć nie zawsze jest to możliwe ze względu na przepisy, o których powiedziałem. Od wielu lat próbuję namówić komendanta Policji czy obecnego, czy poprzednich, aby wzięli w opiekę ten system monitoringu tzn. żeby monitory, które miałyby zostać zamontowane, mogły być na Komendzie Policji, tak aby 24 godziny na dobę był monitoring. Miasto nie ma straży miejskiej i nie zamierzam powrócić, ze względu na koszty, do zatrudniania czy tworzenia na nowo straży miejskiej. Więc te pytania należałoby rozszerzyć: jakie są w ogóle możliwości funkcjonowania monitoringu, zarówno prawne jak i te które dotyczą zatrudnienia osób. Taki przykład: jeżeli miałbym zamontować monitory w Urzędzie Miejskim, to muszę pamiętać, że potrzebuję nie tylko sprzęt, ale także co najmniej trzy osoby, które przez całą dobę obserwują to, co się dzieje.

od 7 lat
Wideo

echodnia.eu W czerwcu wybory do Parlamentu Europejskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na chodziez.naszemiasto.pl Nasze Miasto