Wojciech Dahlke, zawodnik Budzyńskiego Klubu Sportowego, pojechał do Singapuru, bo w ubiegłym roku zajął czwarte miejsce w Mistrzostwach Europy Juniorów. Dzięki temu został zakwalifikowany na Igrzyska. Towarzyszy mu tam ojciec i trener w jednej osobie Antoni Dahlke, który jest także jednym z najlepszych hodowców koni w regionie.
Informacja o tym, że Wojciech Dahlke zdobył drużynowo złoto rozeszła się lotem błyskawicy. Takiego sukcesu już chyba nikt nie pamięta w powiecie – no, może się on jedynie chyba równać z sukcesów Moniki Smaruj.
My po usłyszeniu nowiny, natychmiast zaczęliśmy buszować po internecie i trafiliśmy na „olimpijskich blogerów”. Jedna z firm dała polskim olimpijczykom, których w Singapurze jest 43, sprzęt i zaproponowała prowadzenie dziennika olimpijskiego. I niektórzy piszą, ale Wojciech Dahlke zakończył swoją blokerską działalność na trzech wpisach – ostatni pochodził z otwarcia Igrzysk. Wojtek stwierdził w nim, że jest pod wrażeniem. Przyznał także, że rozpisywanie się, czy gadulstwo, to nie jest jego żywioł. I rzeczywiście, pamiętam, jak uczestniczyłam w spotkaniu po tym jak wywalczył on czwarte miejsce w Mistrzostwach Europy, wyciągnąć z niego kilka zdań było niezwykle trudno. Widocznie młody zawodnik uważa, że ważniejsze jest to co robi niż mówi... I ma rację!
Co po raz kolejny udowodnił.
Najpierw odbyły się zawody drużynowe. Walka o medale rozegrała się dokładnie tydzień temu, 20 sierpnia. Brał on udział w drużynie Europy, w której poza nim jechali jeszcze: Szwajcar Martin Fuchs, Włoszka Valentina Isoardi, Brytyjczyk Carian Scudamore i Belgijka Nicola Philippaerts.
Wojciech Dahlke jechał na koniu Travelling Soldior, którego – jak napisał na swoim blogu – trochę się obawiał, ale z którym później wspaniale mu się współpracowało. A zanim nadszedł start miał kilka treningów, by móc się z koniem zgrać.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?