Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

CHODZIEŻANIN - Pod Smoleńskiem poległ nasz Honorowy Obywatel

Bożena Wolska
W katastrofie samolotu prezydenckiego zginął ostatni prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski, który od niespełna dwóch lat posiadał tytuł Honorowego Obywatela Chodzieży. Był tutaj dwa razy, w czerwcu miał przyjechać z rodziną na dłuższy – można powiedzieć wakacyjny – pobyt.

Miał mu towarzyszyć także ojciec Eustachy Rakoczy, paulin z Częstochowy, który od 1990 roku opiekował się prezydentem Kaczorowskim, gdy ten przyjeżdżał do Polski. To on „sprowadził” prezydenta na ziemię chodzieską, gdyż sam pochodził z Budzynia i ukończył chodzieski „ogólniak”. On też, jak mówią jego znajomi, o mało nie zginął pod Smoleńskiem razem z prezydentem. Miał bowiem mu towarzyszyć w katyńskich uroczystościach.

Ze zdjęć, które robiliśmy w czasie uroczystości wręczenia tytułu Honorowego Obywatela Miasta Chodzieży, spogląda uśmiechnięta twarz prezydenta Kaczorowskiego. Ludzie, którzy się z nim zetknęli bezpośrednio mówią, że był właśnie taki: uśmiechnięty, szczery, bezpośredni i bardzo, bardzo skromny.
Uroczystość wręczenia honorowego tytułu odbyła się 3 września 2008 roku. Zabiegał o to przede wszystkim Roman Grewling, chodzieski historyk, którego poparły obecne władze samorządowe.

– To było dla nas wielkie wydarzenie – wspomina burmistrz Chodzieży Jacek Gursz. – Myślę, że ta jego wizyta była dla nas lekcją autorytetu.
I dalej burmistrz Gursz mówi, że prezydent Kaczorowski był „chodzącą dobrocią”.

– Ostatni raz widziałem go w listopadzie ubiegłego roku, gdy prezydent Kaczorowski obchodził swoje 90 urodziny. Byłem pełen podziwu, ten niesamowity starszy
człowiek bez trudu zniósł dwugodzinny koncert, wiele przemówień i wygłosił swoje, najlepsze ze wszystkich. Później odbyła się mniej oficjalna część, na którą zostałem wprowadzony gdzieś przez zaplecze przez asystenta prezydenta. Tam chyba z 300 osób tłoczyło się wokół prezydenta i każdy chciał uścisnąć mu rękę,
a on się uśmiechał, z każdym rozmawiał… Niesamowity człowiek.

Na urodzinach prezydent Kaczorowski był również wójt gminy Budzyń Marcin Sokołowski. On też stykał się z prezydentem przy okazji jego pobytu w Chodzieży i Budzyniu. Również wspomina go jako niezwykle ciepłego, skromnego człowieka, który nie robił wokół siebie żadnego szumu, a pochylał się nad najzwyklejszymi sprawami.

– W Budzyniu spotkał się z kombatantami, można powiedzieć swoimi równolatkami – opowiada wójt. – Odnosiłem wrażenie, jakby to była rozmowa ojca z dziećmi. Pytał ich o to jak im się żyje, jakie mają kłopoty, zmartwienia… To był bardzo nietuzinkowy człowiek. W Budzyniu na wzgórzu „okrągliku” mamy figurę Matki Boskiej. Wzgórze nie jest wysokie, ale dość strome. I ciągle widzę, jak prezydent bez żadnego wysiłku, dziarsko wchodzi na to wzgórze, a za nim idą inni, młodsi, ale bardziej zmęczeni…

Prezydent Ryszard Kaczorowski miał przyjechać pod koniec czerwca. Miał zatrzymać się w „Strasznym dworze”, miał odwiedzić Budzyń.
Na tę okoliczność Roman Grewling przygotowywał wznowienie książki – albumu o prezydentach, którzy odwiedzili Chodzież. Właściwie miał już ją gotową, ale odkładał spotkanie z wydawcą. Chciał jeszcze o coś dopytać prezydenta Kaczorowskiego, ale nie zdążył. Roman Grewling opowiada historię związaną z tą książką. Otóż, prezydent Kaczorowski po odebraniu tytułu Honorowego Obywatela wracał do Londynu samolotem, którym leciała też Jolanta Kwaśniewska.

– Jego sekretarz opowiadał mi, że prezydent Kaczorowski nawiązał rozmowę. I w którymś momencie powiedział: mam książkę, w której dobrze piszą o pani mężu. I podarował jej swój egzemplarz.
Taki był ten, którego nie pokonał wyrok śmierci, Syberia, wojna... Niestety, 10 kwietnia poleciał do Katynia.

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na chodziez.naszemiasto.pl Nasze Miasto