– Każdego roku coś na licytację dawałem – mówi burmistrz. – Były to jednak zazwyczaj jakieś gadżety. W tym roku po dość długim zastanawianiu się, przyszedł impuls który podpowiedział mi, że będzie to kolacja.
I właśnie taką niespodziankę można było wylicytować w Chodzieskim Domu Kultury.
– To fajna sprawa – pomyśleliśmy i zaczęliśmy licytować – mówią chłopacy. – W sumie zapłaciliśmy 100 złotych. Pieniążki wrzuciliśmy do puszki.
Zwycięzcy w ubiegłym tygodniu umówili się z burmistrzem na odbiór nagrody. Jacek Gursz podjechał swoim samochodem do domu jednego z nich i zabrał ich do Strasznego Dworu.
– Niestety ze względu na studia, w kolacji nie mógł uczestniczyć Błażej Bocheński – mówi Radek. – Byliśmy więc w dwójkę – z Filipem.
W wyjątkowej atmosferze restauracji uczniowie ratajskiej szkoły wybrali z menu swoje dania.
– Wziąłem pieczeń w ziołach i ziemniaki w mundurkach, a kolega schab z grilla i frytki – dodaje Radek Grzelaczyk. – Burmistrz natomiast nie pamiętam co wziął, bo to jakieś skomplikowane było.
– Carpaccio z wołowiny – uzupełnia burmistrz.
W oczekiwaniu na dania cała trójka miała okazję porozmawiać.
– Poruszaliśmy dużo tematów – wspomina burmistrz. – To są fajni chłopacy.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?