W czasopiśmie Aeroplan nr 3/2016 r. (cz. I) i 4/2016r. (cz.2) , ks. Robert Kulczyński SDB zamieścił bardzo ciekawy artykuł pt. ”Niepokorny dowódca”. Ks. Robert Kulczyński, wybitny znawca wczesnego lotnictwa polskiego, przedstawił niezwykle skrupulatnie sylwetkę jednego z najlepszych polskich lotników. Lotnikiem tym jest Józef Mańczak, syn Stanisława i Marii z domu Hodern. Stanisław Mańczak to powszechnie znany w Chodzieży złotnik z Poznania, który w 1921r., wraz z braćmi Sylwestrem i Maksymilianem, zakupił Fabrykę Fajansu w Chodzieży.
Trudno dociec, dlaczego wraz z pamięcią o Mańczakach nie zachowała się w Chodzieży pamięć o wybitnym synu Stanisława Mańczaka.
Ksiądz Kulczyński pisze:
- Pierwszy wyszkolony w armii pruskiej lotnik narodowości polskiej, pilot myśliwski służący w okresie I wojny światowej w niemieckim lotnictwie wojskowym, powstaniec wielkopolski, organizator i pierwszy komendant szkoły pilotów na Ławicy, dowódca III Eskadry Wielkopolskiej, wieloletni oficer 3.Pułku Lotniczego, działacz niepodległościowy.
Syn złotnika został lotnikiem
Józef Mańczak urodził się 19 marca 1896r. w Poznaniu. Ukończył Gimnazjum św. Marii Magdaleny. Po wybuchu I wojny światowej zgłosił się, jako ochotnik, do jednostki balonów na uwięzi. Pod koniec 1914r. został przeniesiony do Fliegerstation Posen, początkowo pomagał przy obsłudze samolotów, a w marcu kolejnego roku odkomenderowany został do fabryki silników w Mannheim celem odbycia kursu mechanika silnikowego, potem trafił do zakładów lotniczych w Koszalinie gdzie ukończył kurs stabilizacji płatowców. W maju 1915r.w Darmstadt przeszedł podstawowe przeszkolenie pilotażowe. Tam też zaprzyjaźnił się z Enestem Udetem (późniejszym drugim na liście najlepszych asów lotnictwa niemieckiego). Umiejętności lotnicze doskonalił później we Wrocławiu, a następnie został oblatywaczem wyremontowanych samolotów i pilotem dostarczającym samoloty do jednostek. Najpierw przebywał w Lublinie, potem w Warszawie, a następnie w Brześciu Litewskim, w którym odbył kurs na aspiranta oficerskiego i otrzymał nominacją na kaprala.
W maju 1915r. został przeniesiony do jednostki bojowej stacjonującej pod Pińskiem, a potem w pobliżu Kowla. Za loty bojowe został odznaczony Krzyżem Żelaznym II klasy i odznaką pilota. Po wyleczeniu ran jakie odniósł w trakcie awaryjnego lądowania i po rekonwalescencji, został w styczniu 1917r. skierowany do warszawskiej szkoły pilotów myśliwskich, gdzie przeszedł wyższy kurs pilotażu na samolotach myśliwskich. Od kwietnia został wcielony do jednostki lotniczej Jasta 33 stacjonującej w północno-wschodnie części Francji. Po poważnej kontuzji( trzy pociski w lewą nogę i dwa w prawą) ponownie trafił do szpitala. W lipcu 2017r. mianowany został na plutonowego.
W wyniku latania na wysokości 5000m objawiła się u niego choroba serca, która spowodowała wycofanie z frontu i skierowanie do Hannoweru, do szkoły strzelców lotniczych. Po dojściu do zdrowia skierowano go do służby w Jasta 5. W marcu 1918r. odbył miesięczny kurs w Kolonii, po którym otrzymał nominację na aspiranta oficerskiego. Służył w kolejnych jednostkach lotniczych do października 1918r., kiedy nastąpił nawrót choroby serca.
Wysłany na urlop zdrowotny pojechał do Poznania, z którego już nie powrócił do jednostki . Służąc w lotnictwie niemieckim wykonał ok. 300 lotów bojowych, odznaczony wspomnianym Krzyżem Żelaznym i odznaką za rany.
Z wojska Pruskiego do Powstania
Na początku grudnia 1918r. zgłosił się do tajnej Polskiej Organizacji Wojskowej w Poznaniu. Po złożeniu przysięgi rozpoczął współpracę z sierż. pil. Wiktorem Pniewskim oraz grupą osób przygotowujących atak na Ławicę.
Udało mu się m. in. zdobyć skrzynię z tajnymi aktami i planami wszystkich niemieckich lotnisk. Od pierwszych dni powstania wielkopolskiego uczestniczył w rozbrajaniu żołnierzy, opanowaniu miasta, koszar i wreszcie Ławicy.
Po opanowaniu lotniska przystąpił do inwentaryzacji przejętego sprzętu lotniczego i technicznego, a także niezwłocznie rozpoczął organizowanie szkoły pilotów oraz warsztatów. To on wraz z grupą kolegów przemalowali niemieckie czarne krzyże na polską biało-czerwoną szachownicę. Był jednym z sześciu pilotów, którzy już 7 stycznia 1919r. pojawili się nad Poznaniem, lecąc samolotami z polskimi barwami narodowymi.
Dowódcą Szkoły Pilotów na Ławicy został mianowany 21 lutego 1919r., mając niespełna 23 lata. Jednocześnie był dowódcą I Kompanii Lotniczej na Ławicy. Razem z Wiktorem Pniewskim zostali 7 lutego 1919r. jako pierwsi wielkopolscy lotnicy mianowani oficerami.
3 czerwca 1919r. III Eskadra Wielkopolska pod dowództwem Józefa Mańczaka wyruszyła na front galicyjski, początkowo kwaterowali w Stryju, później przenieśli się na lotnisko polowe w Brzeżanach i rozpoczęli loty operacyjne przeciwko Ukraińcom.
Z początkiem sierpnia eskadra zmieniła miejsce stacjonowania na Berezowice pod Tarnopolem. 5 września jego oddział opuścił front wschodni i powrócił na lotnisko polowe w Buku. Ponownie jednostka wyruszyła na front wschodni w połowie października 1919r. Operując z lotniska w Żołdzinie, 20 km od Borysowa, jednostka dowodzona przez Mańczaka zapisała najchlubniejsze karty swej historii. Wykonywali loty wywiadowcze i dokonywali bombardowań.
Józef Mańczak, mimo choroby serca, wykonał osobiście dziewięć misji operacyjnych. Był troskliwym dowódcą, dbał o kolejne awanse dla podwładnych i ich odznaczania, dbał także o powierzony mu sprzęt latający i techniczny.
Od końca marca 1920r. III Eskadra Wielkopolska, przemianowana na 14.Eskadrę Wywiadowczą, jako jedyna polska jednostka lotnicza w trakcie wojny polsko-bolszewickiej, funkcjonowała pod stałym zagrożeniem związanym z działalnością lotnictwa nieprzyjaciela (Eskadra Szyrynkina składająca się z ok.50 samolotów). Mańczak poprosił o osłonę myśliwską dla swoich samolotów wykonujących misje bojowe, ale tylko na krótki czas dostał wsparcie. Samoloty z Eskadry Mańczaka w połowie maja uległy takiemu zdewastowaniu, że w pełni sprawne zostały tylko dwa.
Sytuacja ta zmusiła Mańczaka do wyjazdu do Warszawy w celu zdobycia sprzętu i materiałów technicznych. Robił to bardzo energiczne i skutecznie , ale ponieważ nie zachował drogi służbowej, został ukarany 3 dniowym aresztem domowym(!).
Pod koniec lipca eskadra Józefa Mańczaka została wycofana do Poznania, a po uzupełnieniu składu osobowego, ponownie wysłana w sierpniu na front wschodni, do Lublina. Szlak bojowy zakończyła w Łucku.
W marcu 1921r. Eskadra Wywiadowcza została połączona z 21. Eskadrą Niszczycielską.
Józef Mańczak od kwietnia 1921r. znalazł się na Ławicy, gdzie powierzono mu funkcję dowódcy kompanii parku lotniczego.
Został zamordowany w Katyniu
W okresie międzywojennym obejmował dowództwo m. in. V Dywizjonu Lotniczego (1924r.), 32.Eskadry Lotniczej (1925r.), I Dywizjonu Lotniczego (1927r.). Prawdopodobnie w 1930r.przeszedł do rezerwy z uwagi na chorobę serca. W 1930 r. wziął udział w kręceniu scen lotniczych do największej polskiej produkcji filmowej II RP pt . ,,Gwieździsta eskadra”.
W drugiej połowie sierpnia 1939r. został powołany do wojska i skierowany do stacjonującego na Ławicy 3.Pułku Lotniczego (przemianowanego na Baza Lotnicza nr 3).
W pierwszych dniach września 1939r. personel Bazy nie biorący bezpośrednio udziału w walkach został ewakuowany na południowo-wschodnie tereny kraju.
Józef Mańczak objął 10 września dowództwo kompanii lotniskowej Bazy Lotniczej nr 3, ale jego oddział już 17 (wg innych relacji -22) września został rozbrojony przez żołnierzy armii czerwonej we wsi Zwiniaczek koło Terespola. Wraz z podkomendnymi trafił do obozu przejściowego do Szepietówki, a następnie przewieziony do Ostaszkowa i ostatecznie do Kozielska.
Wiosną 1940r. został zamordowany w Katyniu.
Kpt. pil. Józef Mańczak za swoją działalność wojskową i patriotyczną został uhonorowany następującymi orderami i odznaczeniami: Krzyżem Walecznych (dwukrotnie), Medalem Niepodległości, Srebrnym Krzyżem Zasługi, prawdopodobnie Krzyżem na Śląskiej Wstędze Waleczności i Zasług, Krzyżem Wołynia z Mieczami, Medalem Pamiątkowym za Wojnę 1918-1921, Medalem Dziesięciolecia Odzyskanej Niepodległości, Odznaką Pamiątkową Wojsk Wielkopolskich, Odznaką Pamiątkowa Frontu Litewsko-Białoruskiego, Polową Odznaką Pilota oraz Krzyżem Waleczności Armii gen.Bułak-Bałachowicza.
W 2007r. został pośmiertnie mianowany na stopień majora.
Prywatne życie i kino ,,Stylowe”
Józef Mańczak ożenił się 15 stycznia 1923roku ze śpiewaczką operową Ewą Greiser, krewną Karla Greisera, późniejszego Namiestnika III Rzeszy w kraju Warty.
Jak wspominał ich syn, Andrzej (1926-2015), Ewa uważała się za Polkę i odrzuciła, oferowane jej osobiście przez Greisera w czasie okupacji, obywatelstwo niemieckie.
Ciekawe jest też i to, że po przejściu do rezerwy, Józef Mańczak prowadził przez kilka lat największe i pierwsze dźwiękowe poznańskie kino Stylowe.
Autor tekstu: Dorota Marciniak
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?