- Kiedy w kinie ukazały się "Pręgi", nagle zainteresowały się mną kolorowe magazyny. Do mojego domu zaczęli przyjeżdżać dziennikarze tytułów takich jak "Gala", które koniecznie chciały mieć moje zdjęcie na okładce - mówił Wojciech Kuczok podczas wczorajszego spotkania z czytelnikami w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Chodzieży.
Zobacz też: Kuczok w Pile eksperymentował na czytelnikach w bibliotece [ZDJĘCIA i WIDEO]
Autor głośnego "Gnoju" oraz scenariuszy do "Pręg" i "Senności" podkreślał również, że zarówno on sam, jak i osoby z jego najbliższego otoczenia nie spodziewały się podobnego sukcesu.
- Chyba nikt kto mnie znał, a zwłaszcza moi poloniści, nie liczyli w moim przypadku na nic dobrego - dowcipkował.
Podczas spotkania pisarz skupił się nie tylko na kwestiach, związanych ze swoją twórczością. Chętnie dzielił się bowiem informacjami na temat swojej miłości do Tatr - a zwłaszcza do tamtejszych jaskiń.
Wojciech Kuczok zdradził również, że pisząc swoje powieści, ponad fabułę zawsze przedkłada język i dźwięczność poszczególnych fraz. Jak tłumaczył, po części dzieje się tak dlatego, iż swoje pierwsze literackie kroki stawiał jako poeta.
Więcej w kolejnym wydaniu "Chodzieżanina"
Inne filmy w serwisie GłosTV:
Wojciech Kuczok w Pile
Chodzież. Hołd dla powstańców
Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]
Chodzież.naszemiasto.pl na Facebooku - dołącz do naszej społeczności!
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?