aOleśnica
W Oleśnicy teraz ludzie mówią, że plac zabaw, który tam powstał od razu wzbudzał kontrowersje. A na jeden z przyrządów, ze względu na zwisające z niego liny, mówiono nawet „szubienica”. To właśnie jedną z tych lin 11-letni chłopiec owinął sobie szyję i o mało nie powiesił się. Uratowała go kobieta będąca na placu zabaw ze swoim dzieckiem.
Zaraz następnego dnia z przyrządu zniknęły liny, podobno dzieci są też pod większą kontrolą.
aChodzież
W Chodzieży jest kilka placów zabaw, wydaje się, że nawet bardzo dużo.
W tym tygodniu, 12 października, został na przykład oddany do użytku niewielki obiekt przy ulicy Podgórnej: nowy i bezpieczny – jak mówią organizatorzy – z drewnianymi przyrządami.
Wiele jest placów ustawionych przy osiedlach są małe, bowiem zazwyczaj składają się tylko z dwóch lub trzech elementów. Do tego stoją na ubitej ziemi, na którą upadek może być nieprzyjemny. Na place przy blokach rodzice zazwyczaj puszczają swoje pociechy same.
– Widzę co dzieci tutaj wyprawiają – mówi jedna z mam obecna na placu przy osiedlu Reymonta. – Sześcioletnie maluchy wchodzą na drabinki i zahaczając się nogami zawisają głową w dół... Mają naprawdę różne pomysły. Ja z młodszym synem zawsze wychodzę, starszego puszczam samego, ale od lat tłumaczę mu co może robić, a czego mu nie wolno...Mam nadzieję, że coś z tego do niego dotarło.
W ubiegłym tygodniu byliśmy świadkami jakie pomysły w takich miejscach mogą mieć dzieci. Na jednym z nich dwóch chłopców wypróbowywało zjeżdżalnię. Oboje weszli po schodach na górę, jeden z nich położył się na plecach głową w dół, a drugi trzymał go do góry za nogi i powoli opuszczał... I można powiedzieć, że zjeżdżalnia, to raczej bezpieczne urządzenie.
Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?