Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Chodzież. Ranny koło sądu, w stresie, ukrył się pod samochodem

Dariusz Olejniczak
Dariusz Olejniczak
Iwona Anna Kostrzewa-Lewińska
Wypadek na parkingu chodzieskiego sądu ostatecznie zakończył się szczęśliwie dla poszkodowanego. Jak ktoś trafnie skomentował: "MIAU farta". Ofiarą był bowiem kot, uderzony przypadkiem przez busa.

Do zdarzenia doszło w piątek, 21 maja.

- Na pomoc do potrąconego na parkingu sądu kota wezwali mnie pracownicy sądu, którzy sytuację zauważyli - przekazał nam Iwona Anna Kostrzewa-Lewińska, od wielu lat pomagająca w Chodzieży zwierzętom w opałach. - Bus przejechał łapę zwierzęcia. Kot, zestresowany i przerażony, schował się pod jednym z samochodów i to w taki sposób, że nie dało się go wyciągnąć.

Na ratunek przybyli również chodziescy strażacy z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej. Przy pomocy poduszki pneumatycznej unieśli auto i bezpiecznie wydobyli przestraszonego i cierpiącego zwierzaka.

- Kot od razu trafił pod opiekę lekarza weterynarii w schronisku dla zwierząt w Rybowie. Miasto ma podpisaną z tym schroniskiem odpowiednią umowę i to tam właśnie trafiają bezdomne zwierzęta, które pojawią się na ulicach Chodzieży - wyjaśniła Iwona Anna Kostrzewa-Lewińska.

Przypomnijmy, że całkiem niedawno chodziescy strażacy też ratowali kota w tej samej okolicy. Na osiedlu Reymonta, na jednym z parapetów zwierzak utknął i konieczne było zdjęcie go, z użyciem drabiny. Dobrze, że również czworonogi mogą zawsze liczyć na pomoc służb ratunkowych.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na chodziez.naszemiasto.pl Nasze Miasto