CHODZIEŻ - Napisał książkę o chodzieskim PRL

Andrzej Strumnik przyznaje, że przykład Tadeusza Mat-raszka uzmysłowił mu, że mieszkając w niewielkiej Chodzieży można wydać książkę i spróbować zostać pisarzem. Postanowił spróbować i udało się, we wrześniu na rynek wyjdzie jego książka „Ławka” wydana przez szczecińskie wydawnictwo My Book.
Andrzeja Strumnik zawsze ciągnęło do literatury – pisuje felietony do gazet, do internetu, a także wspierał literacko (np. przy wypracowaniach) niezbyt udolną młodzież. Obecnie pracuje w sklepie spożywczym w Oleśnicy.
– Praca średnio skomplikowana, ale jeśli nie ma się tego, co się lubi ... – mówi. – I tak mój czas wypełnia praca w spożywczaku i układanie różnych zdań.
„Ławka” to jego pierwsza książka, chociaż ma także dwie rozpoczęte (w tym jedna daleko zaawansowana). One jednak czekają na swoją kolejkę i na sponsorów, którzy chociaż w jakimś procencie sfinansują wydanie.
A „Ławka” opowiada o perypetiach bohaterów, uwikłanych w polityczno – gospodarcze przeobrażenia w chodzieskim lokalnym środowisku, na tle przemian całego kraju. Dla bliższego zobrazowania tej powieści warto przytoczyć wydawniczą notkę: „Do parkowej ławeczki zmierzają równocześnie menel, panienka lekkich obyczajów i pani z pieskiem. Już zanosi się na awanturę, kto był pierwszy – niespodziewanie jednak, to kompletnie niedobrane towarzystwo, rozpoczyna rozmowę. Młodzi wciągają się w opowieść starszej od nich o pokolenie nauczycielki, ze zdumieniem słuchając historii metamorfozy PRL w Rzeczpospolitą Polską, a socjalizmu w kapitalizm. Wielka przemiana całego kraju ma swoje odbicie w lokalnym środowisku – a szczególnie w miejscowej fabryce porcelany, gdzie pod hasłem „reform” i „restrukturyzacji” partyjna wierchuszka stara się nachapać ile wlezie, zanim pójdzie w odstawkę…”.
Skąd temat książki:
– Zainteresowanie PRL - em mam chyba w genach – wyznaje Strumnik. – Wszak wychowywałem się w tym ustroju i najlepiej wiem (przynajmniej lepiej niż wielu młodych mądrali) jak wtedy wyglądało życie.