Prokurator z Chodzieży uznał, że ksiądz nie molestował ministranta Szymona. Jednak śledczy z Poznania uznali jego umorzenie za przedwczesne i nakazali wznowić postępowanie dotyczące m.in. pedofilii w Kościele. Zobacz dzisiejsze wydanie internetowe Głosu Wielkopolskiego Śledztwo, pod koniec ubiegłego roku, umorzył prokurator Paweł Ciesielczyk z Chodzieży. Jego przełożeni z Poznania, po analizie akt, „z urzędu” nakazali ponowne śledztwo. - Prokuratura Okręgowa dała wytyczne. Wskazała pewne czynności, które należy przeprowadzić. Stwierdziła, że wcześniejsze umorzenie było przedwczesne - potwierdza prokurator Paweł Ciesielczyk. On będzie prowadził wznowione śledztwo, mimo że jego pierwsza decyzja została krytycznie oceniona przez nadzór z Prokuratury Okręgowej.
Trzy wątki śledztwa
O sprawie Szymona z Chodzieży, byłego ministranta, piszemy od kilku miesięcy. Po wielu latach, już jako dorosły mężczyzna, poskarżył się poznańskiej kurii, a potem prokuraturze. Zeznał, że ksiądz Krzysztof, przed laty wikariusz w Chodzieży, molestował go, upijał, zaczął z nim uprawiać seks. - Wykorzystywał mnie, w czym pomogła mu moja trudna sytuacja rodzinna. Uzależnił od siebie finansowo i emocjonalnie, zaczął mnie rozpijać i zrobił ze mnie alkoholika. Ale nie byłem jego partnerem, nie jestem homoseksualistą, w końcu wyzwoliłem się z tej relacji - opowiadał Szymon. Duchowny miał zacząć molestować ministranta, gdy ten nie miał ukończonych 15 lat. Do kolejnych zdarzeń dochodziło później. Prokuratura z Chodzieży rozpatrywała sprawę w trzech wątkach. Uznała, że do pedofilii, czyli przemocy seksualnej wobec osoby poniżej 15 roku życia, nie doszło.
Źródło: Uwaga TVN
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?