Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Chodzież: drastycznie skrócono kilkanaście drzew na osiedlu Reymonta. “Było piękne ptactwo, w tej chwili nie ma nic”

Olga Żądło
Olga Żądło
Otrzymaliśmy wiadomość od zbulwersowanego pana Marka, naszego czytelnika, który na co dzień mieszka w Szczecinie, jednak właśnie planuje przeprowadzkę do Chodzieży. Chciałby zamieszkać na osiedlu Reymonta. Zadzwonił do nas zszokowany wycinką drzew, która nastąpiła wprost pod jego oknami.

W barbarzyński sposób wycięto drzewa, po okresie wegetacji. Drzewa miały po 12-15 m wysokości, a zostały prawie o połowę ścięte - żali się pan Marek. Było tam siedlisko ptaków: gołębie wiły sobie gniazda, były grzywacze. Te drzewa stanowiły spichlerz dla tych ptaków. Miały tam schronienie i pożywienie - dodaje.

Pan Marek jest z wykształcenia leśnikiem. Twierdzi, że wie, jak powinno się wykonywać takie prace.

Były i brekinia i jarząby szwedzkie i czeremcha amerykańska. Te drzewa zostały po prostu oszpecone. Po co sadzić drzewa na osiedlach, skoro się je potem kaleczy? - pyta pan Marek. Rozmawiałem na ten temat z ludźmi. Zgodnie z prawem, takie roboty wykonuje się do 1 marca, a po drugie ścina się koronę drzew maksymalne do 1/3 wysokości, jeśli coś zawadza. A tutaj ścięto korony zupełnie - podkreśla czytelnik.

Drzewa to dom dla ptaków

Według pana Marka w siedlisku zamieszkiwało wiele gatunków ciekawych ptaków: grubodzioby, szczygły, drozdy, czuły się w tym miejscu bezpiecznie.

Było piękne ptactwo, w tej chwili nie ma nic – kwituje pan Marek i dodaje: ja jestem specjalistą od drzew – ten, kto to wyciął, nie ma o tym bladego pojęcia.

Drzewa po przycinaniu odrastają, to prawda, jednak, jak twierdzi pan Marek, to nie jest topola ani wierzba, które szybko reagują. To czeremcha i jarząb, nie będą odrastać tak szybko.

Za wycinkę drzew odpowiedzialna była Spółdzielnia Mieszkaniowa w Chodzieży. Co mają do powiedzenia w tej sprawie?

Była taka konieczność. Prace pielęgnacyjne odbywają się na terenie miasta do końca marca, czyli do okresu, kiedy zaczynają kwitnąć

- skomentował krótko prezes chodzieskiej Spółdzielni Mieszkaniowej Tomasz Bartkowiak.

Dyskusyjne wycinki drzew chodzieskiej Spółdzielni

Przypomnijmy, że to nie pierwszy przypadek, kiedy mieszkańcy mają zastrzeżenia odnośnie do wycinki drzew, nie tylko do ilości, ale przede wszystkim do sposobu ich wycinki.

W 2013 roku opisywaliśmy sprawę wycięcia brzozy na osiedlu Kaczorowskiego (wtedy jeszcze Kruczkowskiego) w Chodzieży. Pomiędzy mieszkańcami trwała ożywiona dyskusja, czy brzoza została oszpecona, czy też wykonano na niej zabiegi pielęgnacyjne. Poprosiliśmy wówczas o opinię dr inż. Marię Chojnacką z Katedry Terenów Zieleni
i Architektury Krajobrazu Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu. Pani doktor napisała wtedy: Drzewa zostały okaleczone. Brzoza powinna zachować swój naturalny pokrój, nie wolno jej tak brutalnie przycinać. Odpowiedzialną za taką dewastację osobę należałoby pociągnąć do odpowiedzialności.

Nie wiem, czy w ogóle tu zamieszkać, jeśli jest taka gospodarka, która ma na celu niszczenie przyrody

– podsumowuje całą sprawę pan Marek.

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na chodziez.naszemiasto.pl Nasze Miasto