Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Chodzież: Dietetyk Kinga Polowa radzi, co jeść w święta i zdradza jak wygląda jej stół świąteczny

Anna Karbowniczak
Anna Karbowniczak
Na Boże Narodzenie dietetyk Kinga Polowa upiekła ciasto bez cukru, lecz nie zamierza odmawiać sobie też tradycyjnego sernika będącego specjalnością jej mamy. - Najważniejsza jest równowaga - podkreśla. Dla zagubionych napisała specjalny poradnik: „Jak jeść w święta i nie zwariować?”

Kinga Polowa ma dwie pasje: sport i zdrowe odżywianie. Obie z sukcesem łączy, pracując jako dietetyk i trener. Na temat tego, jak jeść aby być zdrowym i szczupłym, wie niemal wszystko. Mimo to przez cały czas się dokształca, bo chce być na bieżąco i jeszcze skuteczniej pomagać ludziom.

Niedawno napisała specjalny poradnik „Jak jeść w święta i nie zwariować?”. Choć bowiem trudno byłoby znaleźć osobę, której na myśl o świątecznych potrawach nie pociekłaby ślinka, to jednocześnie są i tacy, którym sen z powiek spędza wizja nadprogramowych, poświątecznych kilogramów.

Nie ma co ukrywać: świąteczne jedzenie ma sporo kalorii. Święta nie są więc okresem sprzyjającym dietom i odchudzaniu, a z drugiej strony - zaraz po nich jest Sylwester, w trakcie którego każdy chce prezentować się idealnie.

Jak to wszystko ze sobą pogodzić? Kinga Polowa uspokaja, że w ciągu trzech dni - a tyle przecież trwają święta - raczej nie jesteśmy w stanie przytyć. I na poparcie swoich słów podaje konkretne liczby:

- Abyśmy zyskali 1 kilogram tkanki tłuszczowej, musimy zjeść o 7100 kcal więcej niż wynosi nasze zapotrzebowanie. To bardzo dużo. Tak, jak okres redukcji tkanki tłuszczowej nie trwa przez trzy dni, tak też w trzy dni nie zachodzi proces tycia - tłumaczy.

Liczy się umiar

Jeśli nawet po świętach okaże się, że nasza waga wskazuje więcej niż wskazywała przed Wigilią, nie należy - według Kingi Polowej - od razu wpadać w panikę. Najpewniej będzie to bowiem zatrzymana woda wskutek spożycia większej ilości jedzenia, niż zjadaliśmy normalnie. Wystarczy, jak mówi dietetyczka, wrócić po świętach do swojej zwyczajowej aktywności i jedzenia, a te „dodatkowe kilogramy” same znikną.

- Problem pojawia się wtedy, gdy nasze święta zaczynają się na Wigilii firmowej, a kończą dopiero po Sylwestrze - zaznacza. - Jeśli jednak ktoś ma zdrowe nawyki żywieniowe we krwi, to świąteczne potrawy w niczym mu nie zaszkodzą - przekonuje.

Przestrzega jednocześnie przed nadmiernym folgowaniem wszystkim swoim zachciankom i „jedzeniem na zapas” tylko dlatego, że stół ugina się od pyszności, które jada się jedynie okazjonalnie.

- Możemy pozwolić sobie na kawałek ciasta, ale musimy pamiętać o tym, że każdy kolejny kawałek smakuje tak samo i nie musimy zjadać „całej blachy” - podkreśla Kinga Polowa.

Sekret tkwi w równowadze

Sama - jak mówi - zawsze stara się znaleźć złoty środek. Niektóre ze świątecznych potraw „odchudza”, np. piekąc ryby zamiast je smażyć. Dzięki temu są „lżejsze” i mniej kaloryczne, a przy tym równie smaczne jak te z patelni.

Poza tym stara się zmniejszyć ilość cukru w poszczególnych daniach. Uwielbia piec, więc na Boże Narodzenie zawsze przygotowuje jakieś zdrowe ciasto. Nie odmawia sobie jednak również tradycyjnego sernika, będącego specjalnością jej mamy. Tak wygląda według niej równowaga, do której poszukiwania namawia wszystkich.

Jeśli będziemy umieli zachować taką równowagę, to obchodzenie Bożego Narodzenia nie będzie kojarzyć się nam wyłącznie z suto zastawionym stołem. Nie będziemy nakładać sobie na talerz kolejnej porcji pierogów czy sernika, mimo że czujemy się już najedzeni.

Takie zachowanie - jak mówi Kinga Polowa - nie musi wynikać ze słabej woli. Znaczenie mają też okoliczności: na przykład towarzystwo bliskich osób i przyjemność związana ze wspólnie spędzanym czasem.

- Może się wydawać, że jedzenie w święta smakuje inaczej, lepiej, bo to beztroski czas, który spędzamy z rodziną. Wielu osobom święta kojarzą się z dzieciństwem, czyli okresem, gdy mieli mniej problemów. Możliwe, że to właśnie dlatego niektórzy mają tendencję do tego, aby przy świątecznym stole sięgać po kolejne dokładki i zjadać więcej niż potrzebują. Chcą po prostu, by przyjemność trwała dłużej - przypuszcza Kinga Polowa.

Jedną z przyczyn może być także to, jak odżywialiśmy się przed świętami.

- Często gdy się odchudzamy, chcemy nagle odrzucić wszystkie „złe” produkty i nastawiamy się na to, że w święta sobie to odbijemy. Tymczasem nasze jedzenie przez cały czas powinno być nie tylko racjonalne, ale też sprawiać nam przyjemność. Dzięki temu nie będziemy mieć napadów objadania się ani problemów z tak zwanym emocjonalnym jedzeniem - dodaje dietetyczka.

Świąteczne „SOS”

W poradniku Kingi Polowej nie mogło zabraknąć także informacji o tym co zrobić, by w święta nie dokuczały nam problemy trawienne. W szczególności warto podczas przygotowywania potraw pamiętać o dodawaniu do nich ziół takich jak kminek, oregano czy cząber.

Kolejna sprawa to prawidłowe nawodnienie.
- Często w czasie świąt zapominamy o piciu wody - zwraca uwagę dietetyczka.

Jeśli jest już za późno i dolegliwości wystąpiły, można sięgnąć po Amol, kapsułki z enzymami trawiennymi albo po herbatę z kopru włoskiego lub majeranku.

ILE KALORII MAJĄ ŚWIĄTECZNE POTRAWY?

  • Barszcz z uszkami, talerz 200 ml, 10 uszek: 230 kcal
  • Kapusta z grzybami, porcja 100g (3 łyżki): 80 kcal
  • Karp smażony, porcja 130g: 287 kcal
  • Ryba po grecku, porcja 100g: 80 kcal
  • Pierogi z kapustą, 3 sztuki (120g): 225 kcal
  • Krokiety z kapustą, porcja 100g: 320 kcal
  • Paszteciki z kapustą i grzybami, porcja 50g: 175 kcal
  • Kompot z suszonych owoców, filiżanka: 200 kcal
  • Kluski z makiem, porcja 100g (3 łyżki): 300 kcal
  • Kutia, porcja 250 g: 548 kcal
  • Strucla z makiem , mały kawałek (50g): 170 kcal
  • Sernik, jeden kawałek (120 g): 305 kcal
  • Pierniczek z lukrem: 70 kcal
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na chodziez.naszemiasto.pl Nasze Miasto