Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Chodzież: Aleksandra Struska-Musiał pisze dla dzieci. Ale to nie są zwykłe bajki

Anna Karbowniczak
Anna Karbowniczak
Archiwum A. Struskiej-Musiał
Pełnoetatowa mama, a po godzinach - pisarka i autorka bajek. Pochodząca z Chodzieży Aleksandra Struska-Musiał niedawno wydała swoją drugą książkę dla dzieci i właśnie przygotowuje kolejną

Od momentu ukazania się pierwszej książki Aleksandry Struskiej-Musiał minął ponad rok. Teraz pochodząca z Chodzieży autorka bajek przygotowuje do publikacji swoją trzecią książkę. Będzie ona częścią większej serii, poświęconej mieszkańcom "Ulicy Pazurkowej".

Pierwsza część, czyli "Ulica Pazurkowa. Na tropie Ogryzka", ukazała się pod koniec maja. Jak powstawała i o czym opowiada? Czy można kupić ją w Chodzieży? Zobaczcie, co mówi na ten temat sama autorka!

Historia opisana w Pani najnowszej książce skupia się na wątku kocim. Czy słusznie się domyślam, że Pani oraz Pani rodzina jesteście miłośnikami kotów? Chyba lubi Pani zwierzęcych bohaterów, bo w pierwszej książce główną postacią był przecież Zając.

Rzeczywiście, zaliczmy się do grona kociarzy, którzy uważają, że jeden kot w domu to dopiero rozgrzewka. Mieszkają z nami Beza i Czips – jednak wbrew temu, co mogłyby sugerować imiona, nasza kotka ma raczej „pikantny” charakter, a kocur jest typem słodziaka. Zwierzęcy bohaterowie to zdecydowani faworyci wielu dziecięcych czytelników – stąd mój wybór postaci. O ile jednak w mojej debiutanckiej książce to zwierzętom oddałam głos i nadałam im cechy ludzkie, o tyle w „Ulicy Pazurkowej” przedstawiam ludzką rodzinę, w której życiu pewnego dnia niespodziewanie pojawia się kot.

Zaczynała Pani pisać z myślą o własnych dzieciach. Czy tak samo było w przypadku nowej książki?

Nadal piszę z myślą swoich pociechach. Oczywiście, jako autorka nie jestem w stanie w pełni zaspokoić ich potrzeb czytelniczych: musiałabym mieć na koncie setki książek i to tak wysokiej próby, jak na przykład książki Astrid Lindgren czy Renaty Piątkowskiej. Jednak widzę, że trzymanie w ręku bajki napisanej przez mamę daje moim dzieciom dużo satysfakcji.

Trudno mi powiedzieć, ile czasu zajęło mi pisanie pierwszej części „Ulicy Pazurkowej”. To był proces dość mocno rozłożony w czasie: kiedy już pojawiła się „robocza” wersja tekstu, przyszedł czas na pierwsze głośne czytanie. Oczywiście recenzentami były moje dzieci. Z uwagą obserwowałam ich reakcje i wysłuchiwałam wskazówek. Z każdym kolejnym (już samodzielnym) czytaniem wprowadzałam jakieś zmiany. Następnie tekst poleżał trochę w przysłowiowej „szufladzie”, a po tym „leżakowaniu” poddawałam go kolejnym obróbkom. Dodam, że twórczo pracuję głównie nocami, kiedy pozostali domownicy są już w łóżkach.

Bajka "Kto zgubił kapelusz?" dotyczyła empatii i stereotypów. A jakie przesłanie ma "Ulica Pazurkowa"?

Pierwsza część – „Na tropie Ogryzka” – może być punktem wyjścia do refleksji czy rozmów z dziećmi na temat jakości międzyludzkich kontaktów. Opowieść pokazuje, że czasem wystarczy trochę otwartości i wzajemnej akceptacji, aby ci, którzy zdawali się tak nieprzystępni, stali się bliscy. W mojej historii to kot zbliża do siebie sąsiadów i daje im pretekst do bliższego poznania się nawzajem.

Z informacji wydawcy wynika, że powstanie cała seria, czyli "Ulica" doczeka się kontynuacji. Zapewne już pracuje Pani nad kolejną częścią. Czy wiadomo, kiedy się ukaże?

Zdradzę, że kolejna część – „Nowi lokatorzy” - ukaże się już niebawem, być może jeszcze latem. Tekst jest już gotowy, zilustrowany i po korekcie wydawniczej. Czytelnikom polecam śledzenie mojej strony autorskiej na portalu Facebook – tam zamieszczam wszystkie aktualne informacje; wkrótce poinformuję tam o spodziewanej dacie premiery kolejnej książki.

I na koniec: Czy Pani książki można kupić w Chodzieży lub w okolicy?

Tak! Zainteresowanych zachęcam do kupowania w księgarni Benefis w Chodzieży – być może są jeszcze dostępne egzemplarze „Na tropie Ogryzka” z dedykacją.

Chodzież: Aleksandra Struska-Musiał pisze dla dzieci. Ale to...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na chodziez.naszemiasto.pl Nasze Miasto