Samochód utknął na rogatkach w wyniku zignorowania czerwonego światła na przejeździe kolejowym na ul. Kościuszki w Chodzieży. Co ciekawe, niecierpliwi policjanci wcale nie jechali nim na interwencję... Całą sytuację nagrała mieszkanka Chodzieży, która jechała akurat za nimi.
Jak mówi rzecznik KPP Chodzież Karolina Smardz-Dymek, policjanci nie śpieszyli się wówczas na interwencję.
Do zdarzenia doszło w minioną niedzielę około godz. 13.30, zaledwie kilka dni po wstrząsającym wypadku w Puszczykowie. Chodziescy policjanci zignorowali czerwone światło na przejeździe kolejowym i wjechali na tory. Kiedy rogatki zaczęły opadać, postanowili wycofać samochód, jednak ostatecznie szlaban zatrzymał się na jego dachu.
Funkcjonariusz, który kierował radiowozem, został ukarany mandatem karnym w wysokości 50 zł i sześcioma punktami karnymi. Komendant powiatowy mł. insp. Sławomir Sobański po przeanalizowaniu sytuacji podjął decyzję o skierowanie wniosku o wszczęcie postępowania wyjaśniającego w kierunku złamania zasady etyki zawodowej przez policjanta oraz nie stosowania się do sygnalizacji świetlnej. Takie postępowanie może zakończyć się mandatem lub skierowaniem o ukaranie do sądu.
To zdaniem chodzieskiej policji zapewni obiektywne wyjaśnienie całej sytuacji.
Karolina Smardz-Dymek mówi też, że całej komendzie jest wstyd, że doszło do takiej sytuacji , zwłaszcza w kontekście ostatnich tragicznych wydarzeń na przejazdach kolejowych.
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
