Burmistrz Chodzieży Jacek Gursz i jego mniej oficjalna twarz. Z tej strony mogliście go nie znać!

Można burmistrza Chodzieży Jacka Gursza nie popierać, można się z nim nie zgadzać, ale jedno trzeba przyznać: w mediach społecznościowych radzi sobie świetnie. Na jego profilach znajdziemy niewiele "prywaty", gdyż nie epatuje w internecie swoim życiem rodzinnym. Niekiedy publikuje jednak zdjęcia, które pokazują go z mniej oficjalnej strony.

A jaka ona jest? Każdy, kto miał styczność z burmistrzem Jackiem Gurszem z całą pewnością wie, że nie brakuje mu spontaniczności. Potrafi założyć czapkę elfa, stanąć przed mikrofonem i zaśpiewać (jak zrobił to podczas góralskiego koncertu kolęd w kościele pod wezwaniem Nawiedzenia Najświętszej Marii Panny), czy opublikować własne zdjęcie z dzieciństwa z zabawnym komentarzem. Osobiście pomagał urządzać klub osiedlowy przy ulicy Jagiellońskiej, a kiedyś zdarzyło mu się sprzedawać piwo na promocji produktów lokalnego browaru.

Niekiedy żartuje z samego siebie - a szczególnie z własnej fryzury. Nie są to jednak wygłupy, lecz raczej drobne uszczypliwości pod własnym adresem.

Niektóre ze zdjęć zdradzają takie informacje na temat burmistrza, jakich przeciętny chodzieżanin ma prawo nie znać. Jak choćby to, że lubi wędkować, że potrafi gotować czy to, że biega, a swego czasu brał udział w maratonach rowerowych.

Zobaczcie, co jeszcze ciekawego udało nam się znaleźć. W galerii możecie zobaczyć też kilka zdjęć z podróży Jacka Gursza, które nie były dotąd ogólnodostępne. Odkrywanie świata to jedna z jego pasji. Nie jeździ jednak do kurortów, a do miejsc, które znajdują się poza typowymi szlakami turystycznymi.

Wszystkie zdjęcia zamieszczamy oczywiście za zgodą burmistrza.