Obecnie (piątek, 1 czerwca - godz. 10) w kategorii Dzielnicowy Na Medal 2018, w powiecie prowadził dzielnicowy z Chodzieży, sierż. Kamil Szumlicz. Wśród jednostek OSP, pierwsze miejsce w powiecie zajmowała OSP Budzyń. Najwięcej głosów w kat. strażak ochotnik miał na swoim koncie Michał Stelter z OSP Lipa-Nowy Dwór. Z kolei wśród młodzieżowych drużyn pożarniczych, które walczą o wygraną w głosowaniu wojewódzkim, najwyżej plasowała się MDP Stróżewo.
Zawsze chciałem być strażakiem - rozmowa z Michałem Stelterem
Kto cię zgłosił do udziału w plebiscycie?
- Nie wiem, pewnego dnia zadzwoniła jakaś pani i powiedziała, że zostałem nominowany przez dwie osoby. Czuję się doceniony i bardzo się cieszę, że ktoś widzi moje zaangażowanie w pracę, którą staram się wykonywać najlepiej jak potrafię.
Czy podoba Ci się idea plebiscytu?
- Tak . Te nominacje, to wspaniałą zapłatą za nasze starania. Działaja też bardzo motywująco na nas i naszych kolegów.
Jaki zawód chciałeś zdobyć po zdaniu matury?
-Od zawsze marzyłem, aby pracować w służbach mundurowych. Bo, jak to się mówi: za mundurem panny sznurem... Chciałem zostać zawodowym strażakiem, po ukończeniu technikum, składałem właśnie dokumenty do Szkoły Aspirantów PSP w Poznaniu, ale dostałem list z informacją, że przyjęli mnie na leśnictwo i serce poszło do lasu.
Co cię tak zauroczyło w tym lesie, że skradło Twoje serce?
- Obcowanie z naturą jest niesamowite, a możliwość oglądania dzikich zwierząt, to wspaniała przygoda. W moim leśnictwie (jest podleśniczym w Sarbi) często widuję nawet wilki .
Jak długo jesteś oficjalnym strażakiem?
- Od 2003 roku działałem w Młodzieżowej Drużynie Pożarniczej. Tak więc zleciało w sumie 15 lat. Oczywiście cały czas się doszkalam. W naszej drużynie jesteśmy jak bracia. Traktujemy się jak rodzina. Jeden za wszystkich, wszyscy za jednego.
Jako dowódca sekcji , lubisz kierować ludźmi ?
- Patrzę na to zupełnie inaczej, jest to straszna odpowiedzialność , muszę myśleć szybko i podejmować decyzje, mając na uwadze życie mojej załogi jak i powodzenie całej akcji. Na moich barkach spoczywa sprawne i bezpieczne przeprowadzenie całej akcji.
Pamiętasz swoją pierwszą akcję gaśniczą?
- Tak, pożar lasu.
Co czułeś podczas akcji gaszenia?
- Zawsze jadąc do pożaru czuje się straszną adrenalinę. Nigdy nie wiem co zastanę na miejscu, jest więc wielka niepewność. Ludzie przywykli do tego, że pojedziemy i ugasimy pożar. Z naszej strony wygląda to troszkę inaczej. Gdy jedziemy na akcję ta niepewność rodzi pytania czy damy radę skutecznie pomóc w sytuacji jaką zastaniemy.
Dokończ zdanie: najbardziej utkwiła mi w pamięci akcja...
-Nie byłem wtedy na służbie. Reanimowałem poszkodowanego w wypadku przez 15 minut, do przyjazdu OSP Szamocin. Podjąłem akcję ratowniczą bez zastanowienia , to jest mój obowiązek.
Czy masz zainteresowania ,,pozamundurowe”?
-Tak interesuję się piłką nożną, strzelectwem i łowiectwem. Lubię czasami na strzelnicy postrzelać do rzutek ze śrutu.
Czyli w ten sposób odreagowujesz napięcie ?
- Nie nazwałbym tego tak. Wszystko co robię, robię z pasją ... Robię bo lubię i tyle.
(Rozmawiała: Milena Rybarczyk)
***
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?