Szkoła Podstawowa nr 1 w Chodzieży zawiesiła działalność. Do pracy nie przyszło ok. 50 nauczycieli

Około 50-cioro nauczycieli Szkoły Podstawowej nr 1 w Chodzieży przebywa na zwolnieniu lekarskim. W związku z tym w porozumieniu z kuratorem oświaty podjęto decyzję o zawieszeniu działalności szkoły.

Dla uczniów, którzy z różnych powodów nie mogli zostać w domu, zorganizowano opiekę w świetlicach. Zajęcia zastępcze prowadzili ci nauczyciele, którzy przyszli w dniu dzisiejszym do pracy. W przypadku budynku na ul. Paderewskiego takich nauczycieli było tylko 5.

Burmistrz Jacek Gursz, który poinformował o tym podczas sesji Rady Miejskiej, mówił, że zdaje sobie sprawę iż kwestia ta będzie w mieście szeroko komentowana.
- Są różne formy protestu. Ta niekoniecznie spotyka się z moim poparciem, choć nie polemizuję z warunkami wystawiania zwolnień - podkreślał.
Zapewniał również, że bezpieczeństwo uczniów nie jest w żaden sposób zagrożone.

W dniu jutrzejszym - jak wynika z informacji przekazanych przez burmistrza - liczba zwolnień ma wzrosnąć.

Szkoła Podstawowa nr 3 pracuje normalnie.

Protest nauczycieli rozpoczął się w poniedziałek na terenie całej Polski. Jego uczestnicy domagają się 1000 złotych podwyżki od stycznia. W całym kraju zwolnienia lekarskie mają być brane do końca tego tygodnia.

Akcja jest niezależna od związków zawodowych i ma charakter oddolny. Nauczyciele przekonują, że zdecydowali się na taki krok, bo minister edukacji Anna Zalewska opowiada nieprawdę o ich zarobkach.

- Pani minister Zalewska posługuje się średnimi wynagrodzeniami, ale są to wynagrodzenia wirtualne. W rzeczywistości, początkującym nauczycielom trudno się dziś samodzielnie utrzymać. Pensje rozpoczynają się od 1700 złotych netto, a po 10 latach oscylują w okolicach 2800 złotych - mówi Magdalena Kaszulanis ze Związku Nauczycielstwa Polskiego, cytowana przez TVN24.