Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Angelika Strzebińska odeszła z Master Chefa (ZDJĘCIA)

Bożena Wolska
Bożena Wolska
Ostatni odcinek Master Chefa z udziałem Angeliki Strzebińskiej ze Zbyszewic.
Ostatni odcinek Master Chefa z udziałem Angeliki Strzebińskiej ze Zbyszewic. TVN - x-news
W 10. edycji Master Chefa brała udział Angelika Strzebińska. Brała, gdyż wczoraj (3 października) oznajmiła, że ze względów zdrowotnych rezygnuje z dalszego udziału w programie.

Wczoraj (3 października) w TVN emitowany był kolejny odcinek 10. edycji Master Chefa z udziałem Angeliki Strzebińskiej ze Zbyszewic. Finał odcinka był zaskoczeniem, gdyż pani Angelika poinformowała, że rezygnuje z dalszego udziału w programie. Decyzję tłumaczyła problemami zdrowotnymi: - Przede wszystkim jestem mamą, i dla dzieci muszę być silna - mówiła.
Dzisiaj poprosiliśmy ją o komentarz:
- Była to trudna decyzja, ale jej nie żałuję. Już na tym etapie bardzo dużo osiągnęłam, gdy postanowiłam wziąć udział w programie nie spodziewałam się tego. Odchodząc z kuchni MasterChef czułam się jak wygrana, choć nie miałam w ręku statuetki. Oczywiście, zawsze tam z tyłu głowy, zostaje pytanie: co by było dalej, jak daleko udałoby mi się i które miejsce zająć? Rodzina uszanowała moją decyzję o odejściu, bo wiedzą jaką ciężką drogę musialam pokonać, aby chodzić. Moje zdrowie jest skomplikowane. Podstawową walkę wygrałam, pokonałam raka, ale pozostały skutki uboczne po chemioterapii: odwapnienia w stopach, kostkach, przykurcze nóg. Jestem pod stała kontrolą i opieką neurologa, ortopedy i hematologa.

Dziękuje rodzinie (narzeczonemu Marcinowi, dzieciom, rodzicom i bratu) za pomoc, że udało się tak wszystko zorganizować, że mogła wyjechać i spełniać marzenia. Teraz nie ma uczestnika, któremu będzie szczególnie kibicować. Mówi, że wszystkim kibicuje, że poziom jest bardzo wysoki, a kucharze-amatorzy to genialni i cudowni ludzie o mega pomysłach na cudne dania.
Jak mówi, w programie nauczyłam się wierzyć w marzenia, które można spełniać.
- Nabrałam większej pewności siebie i żaden produkt mnie już nie zaskoczy - nawet świński ryjek - dodaje ze śmiechem.
A co gotuje na obiad w poniedziałek?
Dzisiaj, jak mówi, na obiad będzie pstrąg.
- Już go mam w piekarniku - dodaje. - A dzieci otrzymają rosołek z własnego kurczaczka.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Lody kawowe z kajmakiem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na chodziez.naszemiasto.pl Nasze Miasto