Po programie „Druga Twarz”, jeden z internautów porównał Agnieszkę Kotońską z „Gogglebox” do... Moniki Bellucci. Efekt metamorfozy, którą przeszła przed kamerami, okazał się bowiem wyjątkowo zaskakujący.
Na co dzień Agnieszka Kotońska znana jest z wyrazistego stylu. Jej znaki rozpoznawcze to mocny makijaż, blond włosy, kolorowe, „młodzieżowe” ubrania i duża ilość biżuterii. W programie można było natomiast zobaczyć ją w zupełnie innym, dużo bardziej stonowanym wydaniu. Największe wrażenie robiła oczywiście mocno przyciemniona fryzura.
Zobaczyć inną siebie
Program „Druga Twarz” jest emitowany na antenie telewizji TTV. Prowadzi go modelka Karolina Gilon, a oprócz niej w show występują również znany fotograf Marcin Tyszka czy fryzjer gwiazd Łukasz Urbański .
Głównym założeniem jest pomoc ludziom z nietypowym i kontrowersyjnym wyglądem w zmianie wizerunku. Bohaterami programu są osoby, których wygląd wywołuje skrajne reakcje ze strony otoczenia.
Agnieszka Kotońska, która wystąpiła w programie wraz z dwójką innych uczestników, była gościem specjalnym niedzielnego odcinka. Jak podkreśla, w swoich ubraniach, fryzurze i makijażu czuje się bardzo dobrze - są one bowiem równie kolorowe, jak jej charakter. Chciała jednak zobaczyć zupełnie „inną siebie”.
- Lubię bawić się modą i łączyć elementy, których inni by ze sobą nie połączyli. Zawsze idę swoją ścieżką niezależnie od tego, jakie wywołuje to komentarze. Byłam jednak ciekawa, jak byłoby mi w trochę innych strojach, w ciemniejszych włosach... Nie odważyłabym się tak po prostu pójść do fryzjera i przefarbować się na czarno lub brązowo. Teraz wiem, że taki kolor włosów do mnie pasuje, a rysy twarzy robią się dzięki niemu bardziej wyraziste - mówi Agnieszka Kotońska.
Zaskakujący efekt
W programie Agnieszka Kotońska wystąpiła oczywiście w peruce. Zmiana fryzury nie była więc trwała, choć chodzieżanka nie wyklucza, że w przyszłości zdecyduje się na przyciemnienie włosów.
Na razie zrobiła małą rewolucję w swojej szafie i kupiła sobie dwa eleganckie kostiumy. Wcześniej noszenie tego rodzaju ubrań wydawało jej się zupełnie nie do pomyślenia. Jak mówiła na antenie - to dobre dla starszych kobiet, a ona czuje się młoda duchem.
- W garsonce nie zobaczycie mnie nawet w trumnie - śmiała się.
Oceniając wygląd Agnieszki Kotońskiej, prowadzący program byli zdania, że jej styl jest trochę zbyt przerysowany. Jednocześnie podkreślali, że dzięki niemu chodzieżanka wyróżnia się z tłumu.
- Nie założymy ci przebrania i nie zrobimy z ciebie urzędniczki, bo to nie byłabyś ty - mówił Marcin Tyszka.
Stylistki zaproponowały jej cztery stroje - mniej krzykliwe, ale z pazurem. Ponadto Agnieszce Kotońskiej zdjęto sztuczne rzęsy i zabrano ją do studia tatuażu, w którym zrobiła sobie tatuaż.
Kiedy stanęła przed lustrem by obejrzeć finalny efekt metamorfozy, była wyraźnie wzruszona.
- Właśnie tego chciałam i o tym marzyłam: zobaczyć taką „inną Agnieszkę” - mówiła.
Udział w „Drugiej Twarzy” od początku traktowała jako przygodę. Nie znaczy to, że nie wzięła sobie do serca rad, jakich udzielili jej specjaliści.
- Wskazówki od stylistów na pewno wykorzystam. Jedynie z różu nie zrezygnuję, bo dobrze się w nim czuję - mówi Agnieszka Kotońska.
Na zdjęciach można zobaczyć efekt metamorfozy. Stylistka Malwina Wędzikowska, która również występuje w „Drugiej Twarzy”, była nieobecna w trakcie nagrania odcinka - dlatego odwiedziła rodzinę Kotońskich w Chodzieży
Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?