Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Adwent to okazja by nad sobą popracować. Rozmowa z ks. Janem Korygaczem z parafii NNMP w Chodzieży

Anna Karbowniczak
Anna Karbowniczak
O znaczeniu Adwentu i związanych nim symboli oraz o duchowym przygotowaniu do świąt Bożego Narodzenia rozmawiamy z proboszczem parafii pod wezwaniem Nawiedzenia Najświętszej Marii Panny w Chodzieży

W tym roku wyjątkowo wcześnie, bo już w październiku, w sklepach zaczęły pojawiać się świąteczne słodycze i gadżety. W tej chwili wszędzie mamy prawdziwe zatrzęsienie Mikołajów i choinek. Tymczasem o rozpoczynającym się lada moment Adwencie i o duchowym sensie świąt rzadko kto wspomina...

Każdy, kto prowadzi jakiś interes, chce się dobrze zareklamować i sprzedać swój towar. Patrząc na to wyłącznie od strony biznesowej, trudno się dziwić, jednak same święta tracą przez to swój „smak” i znaczenie. Ludzie są niekiedy tak zmęczeni przygotowaniami, bieganiem za prezentami i dbaniem, by niczego nie zabrakło na wigilijnym stole, że zamiast spędzić świąteczny czas z bliskimi marzą już tylko o tym, żeby odpocząć.

A warto skupić się też na wymiarze duchowym i na przeżyciu świąt w rodzinnej atmosferze. Warto taką atmosferę w swoim domu stworzyć. Właśnie po to, aby odpowiednio przygotować się do świąt, potrzebny jest nam Adwent. To powinien być czas pobożny, ale i radosny.

Radosny? Postanowienia adwentowe kojarzą się z pokutą, a stąd już blisko do skojarzeń z Wielkim Postem.

Adwent, który rozpoczyna nowy rok liturgiczny, nie ma nic wspólnego z pokutą. To czas radosnego oczekiwania na przyjście Jezusa Chrystusa. Co roku w okresie świąt Bożego Narodzenia przeżywamy pamiątkę narodzin Chrystusa, który w sensie historycznym już przyszedł na świat. Jednocześnie wciąż czekamy na jego ponowne przyjście - na końcu czasów. W tym sensie można powiedzieć, że całe nasze życie to Adwent.

Natomiast towarzysząca Adwentowi radość jest związana z faktem, że każdy z nas może w tym wszystkim uczestniczyć - o ile jest wolny od grzechu i od tego, co oddala go od członków rodziny i od innych ludzi, a w ten sposób oddala go też od Pana Boga. Klimat świąt Bożego Narodzenia ma nam uświadomić, że jeśli w tym jednym dniu „stać nas na to”, aby być z innymi i obdarowywać ich prezentami, to równie dobrze możemy robić to przez cały rok.

Najlepszy prezent, jaki możemy dać innym, to my sami. Nasza bliskość i bycie lepszym dla żony, męża, dziecka, rodziców...

To co właściwie powinniśmy zrobić, byśmy mogli powiedzieć, że odpowiednio przeżyliśmy Adwent?

Po pierwsze roraty, czyli msza św. do Matki Bożej, która w szczególny sposób doświadczyła radości związanej z przyjściem Chrystusa, bo nosiła Go pod swoim sercem. W naszej parafii na roraty zapraszamy w poniedziałki, środy i piątki o godz. 17.30. Ich tematyka będzie związana z osobą kard. Stefana Wyszyńskiego, który był wielkim czcicielem Matki Bożej, a w przyszłym roku zostanie beatyfikowany.

Znakiem radosnego oczekiwania są też świece i lampiony, przynoszone przez wiernych do kościoła. Ich blask symbolizuje światłość, którą mamy przyjąć. Tą Światłością jest oczywiście Jezus Chrystus.

Świece, które zapalamy na wieńcu adwentowym, nie stanowią wyłącznie ozdoby ani formy „odliczania” do świąt. Chodzi o skłonienie nas do refleksji: minął kolejny tydzień; co w tym czasie zrobiłem aby wykorzenić ze swojego życia to, co było w nim złe?

W Adwencie Kościół przypomina, że zawsze można coś w swoim życiu poprawić, zmienić. Jeśli człowiek podejmie wysiłek związany z pracą nad sobą, może doświadczyć pełnej radości i sam staje się najwspanialszym prezentem dla innych.

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na chodziez.naszemiasto.pl Nasze Miasto