W całej Polsce protesty odbędą się 24 i 25 sierpnia - mogą potrwać od 24h do 48h w zależności od miejsca. Agrounia zapowiedziała też wielki protest w Warszawie.
Rząd i przedstawiciele rolników mają zupełnie skraje poglądy na sytuację na wsi. Minister Rolnictwa Grzegorz Puda odwiedził Warmię i Mazury gdzie zachwalał Polski Ład.
- Uruchamiamy program przywracający Polakom, polskim rolnikom, polskim konsumentom polskie produkty. Chcemy, aby ci rolnicy, którzy coś wyprodukują, mogli to przetworzyć w polskich przetwórniach, a później sprzedawać w polskich sklepach, na polskich lokalnych rynkach — mówił Grzegorz Puda, Minister Rolnictwa w czasie wizyty w gospodarstwie rolnym w Brzydowie w woj. warmińsko-mazurskim.
Lider Agrounii Michał Kołodziejczak widzi jednak sytuację polskich rolników zupełnie inaczej, niż minister rolnictwa.
- Na polskiej wsi jest rozpacz, jest drożyzna, jest brak perspektyw. Polscy rolnicy nie mają komu sprzedawać świń, a codziennie trafiają do Polski dziesiątki tirów mięsa i żywych zwierząt z zagranicy, głównie z Niemiec i z Litwy – mówił Michał Kołodziejczak.
Kołodziejczak ma też nadzieję, że do protestów rolników dołączą inne niezadowolone grupy zawodowe.
- Teraz będzie działo się to, a na jesień zapowiadamy inwazję na Warszawę, bardzo możliwe, że z innymi grupami zawodowymi i społecznymi, które czują się rozżalone i niedocenione i ponoszą koszty władzy PiS. Nie będziemy się bali i będziemy jeszcze bardziej radykalni niż do tej pory – zapowiedział lider Agrounii Michał Kołodziejczak.
Źrodło: money.pl
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?