Magdalena Adamowicz spotkała się z mieszkańcami Kartuz. Europosłanka przybliżyła kandydatów KO w wyborach samorządowych

Magdalena Adamowicz, posłanka do Parlamentu Europejskiego, przybyła w poniedziałek 4 marca do Kartuz na otwarte spotkanie z mieszkańcami. Z racji pory dnia - ok. godz. 15 - chętnych do rozmów nie było wielu, czego spodziewali się nawet organizatorzy, stąd wszystko odbyło się w dość kameralnej atmosferze.

Spotkanie przybrało postać swego rodzaju prezentacji lokalnych kandydatów Koalicji Obywatelskiej w nadchodzących wyborach samorządowych. Przede wszystkim europosłanka chciała swą wizytą wesprzeć Danutę Rek - ubiegającą się o reelekcję radną Sejmiku Województwa Pomorskiego i mieszkankę Kartuz, startującą z 1. miejsca listy KO w okręgu nr 4 (obejmującym powiaty gdański, kartuski, kościerski i starogardzki). Kandydatka podkreśliła, że chce kontynuować swą pracę na rzecz województwa, ale też pragnie, by samorządy odzyskały swą siłę.

- Bardzo mi zależy na tym, aby demokracja przeniosła się z tego szczebla wysokiego - Sejmu, Senatu - mówiła Danuta Rek. - Przez ostatnich osiem lat centralizacji teraz jest czas na decentralizację, na zarządzanie bliżej obywateli. Na naprawę wielu spraw w różnych dziedzinach. To jest dla mnie bardzo ważne.

Podobnie jak wielu kandydatów w wyborach samorządowych Danuta Rek dużą wagę obiecuje przywiązywać też do spraw infrastruktury drogowej i komunikacji. W tym mają pomóc środki płynące z Unii Europejskiej.

- Jeszcze są miejsca wykluczone komunikacyjnie. To jest zadanie na przyszłość. Ale my już wiemy, że te środki europejskie są - dzięki takim ludziom, jak nasza pani europosłanka, ale dzięki Wam również, bo wszyscy walczyliśmy w ostatnich wyborach, żebyśmy mogli dzisiaj dokończyć te zmiany - podkreślała Danuta Rek, zauważając też, jak wiele właśnie na wsiach i w małych miastach widać efektów wsparcia unijnego. - Zapomnieliśmy już, jakie były nasze drogi, ulice. To, co się dokonało w tym czasie, to ogromny przewrót (...). Na przykładzie takich Kartuz zobaczcie ileż tu się zmieniło. Nie ma takich inwestycji nie wspartych środkami Unii Europejskiej.

ZOBACZ TEŻ:
Konferencja prasowa Andrzeja Bystrona w Kartuzach. Wraz z częścią radnych miejskich przeciwni budowie "obwodnicy kwiaciarni"

Podczas spotkania okazję mieli się przedstawić inni startujący czy to w wyborach do Sejmiku Województwa Pomorskiego, Rady Powiatu Kartuskiego czy Rady Miejskiej w Kartuzach. W tej pierwszej grupie, na liście wraz z Danutą Rek, znalazł się m.in. debiutujący w tej roli Damian Witek, z którym przez lata współpracowała Magdalena Adamowicz. Europosłanka liczy na to, że zarówno on, jak i obecna radna wojewódzka dostaną się do Sejmiku, co doprowadzi do pewnej rozmowy pokoleń.

- Będą mogły pokolenia różne ze sobą dyskutować, a czasem może się spierać. Ale mają wszyscy gdzieś takie wspólne wartości demokratyczne, troskę o nasze środowisko, troskę o naszą tożsamość, troskę w ogóle o ludzi - mówiła Magdalena Adamowicz.

Europosłanka odniosła się też do ostatnich działań rządu, aby nie oczekiwać od premiera i ministrów, że zmiany wprowadzą natychmiast.

- No tak, my poszliśmy na te wybory, głosowaliśmy, a tu jeszcze nic się nie zmienia. A niektórzy mówią, że jest nawet jeszcze gorzej - przytaczała Adamowicz. - To wszystko trzeba tłumaczyć, edukować, że to nie są czary. Nie ma nasz rząd czy premier czarodziejskiej różdżki i za jednym machnięciem wszystko się nie zmieni. Ośmiu lat pewnego rodzaju postępowań w dwa miesiące się nie odkręci.

Po wstępnej prezentacji europosłanka opowiedziała też o swej codziennej działalności. Zainteresowani z kolei mieli okazję wypytać o nurtujące sprawy zarówno ją, jak i obecnych na spotkaniu kandydatów w wyborach samorządowych.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź "Dziennik Bałtycki" codziennie. Obserwuj dziennikbaltycki.pl!