Izba Historii Ziemi Budzyńskiej na razie pozostaje zamknięta dla zwiedzających. Hanna Danielewicz wykorzystuje ten czas, aby przygotować do uruchomienia dwie nowe sale. Jedna z nich - sala konferencyjna - jest już na ukończeniu.
- Później zabieram się za salę poświęconą rzemiosłu. Mam już eksponaty dotyczące 30 zawodów, które zniknęły lub bardzo zmieniły się na przestrzeni lat - zdradza.
Do stworzenia "sali rzemiosła" zainspirowało ją archiwalne zdjęcie Budzyńskiego Towarzystwa Przemysłowców. Podpis głosi, że zostało ono wykonane w 1918 roku, ale możliwe, że powstało nawet ciut wcześniej. Widać na nim grupę elegancko ubranych mężczyzn oraz kobiet w kapeluszach i pięknych sukniach w stylu belle epoque. To właśnie te ostatnie w szczególny sposób urzekły Hannę Danielewicz. Do tego stopnia, że od razu postanowiła działać i poświęcić rzemieślnikom całe, osobne pomieszczenie.
Dwie nowe sale to nie wszystko. Zmienia się także korytarz, w którym trwa właśnie montaż replik lamp gazowych. Od 1934 roku takie lampy oświetlały centrum Budzynia. Teraz ich repliki będą dodawały roku muzealnemu korytarzowi, który odzwierciedla główną ulicę miejscowości.
- Budzyńska gazownia, która powstała w 1934 roku, nie była trafioną inwestycją. W tym samym roku w Budzyniu podłączono bowiem prąd. Przez dłuższy czas ulicę Rynkową oświetlały jednak lampy gazowe. Dziś jedyną pamiątką po tych czasach są rurki, jakie zostały jeszcze tylko w dwóch domach - opowiada Hanna Danelewicz.
Lampy, które będą oświetlały korytarz izby, pochodzą ze złomu - od Edwarda Galona. Ich przerobieniem i montażem zajął się Józef Wierzbiński, a specjalne, matowe szybki sprezentował izbie Aleksander Buszkiewicz.
Państwo Romanowscy są natomiast darczyńcami dużej ilości innych eksponatów - w tym okien i mebli. Przekazany przez nich i odrestaurowany przez Hannę Danielewicz kuchenny kredens zdobi już salę konferencyjną.
Wśród ciekawostek i nowości są także zegar słoneczny oraz zabytkowy telefon, które także znajdą swoje miejsce w izbie.
- Wszystkim bardzo dziękujemy za pomoc przy tworzeniu kolejnych elementów muzealnego wystroju. Ślemy wielkie podziękowania za pomoc przy wyposażaniu muzeum - podkreśla Hanna Danielewicz.
Kiedy izbę będzie można ponownie zwiedzać? To będzie oczywiście zależało od sytuacji, ale na pewno niezbyt prędko...
- Odkażanie eksponatów nie jest możliwe, gdyż ulegałyby one zniszczeniu. Trudno byłoby również o zachowanie wymaganych odległości podczas zwiedzania - tłumaczy Hanna Danielewicz i dodaje, że gdy tylko termin ponownego otwarcia zostanie ustalony, niezwłocznie o nim poinformuje.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?