Czy Wielki Post u metodystów różni się czymś od tego w Kościele katolickim?
U nas ten okres nazywany jest Czasem Pasyjnym. To moment wewnętrznego wyciszenia, duchowej refleksji, odsunięcia od siebie różnych absorbujących spraw.
Czas Pasyjny to okres, w którym członkowie Kościoła są zachęcani, by przypominać sobie, że Kościół rozmyśla nad cierpieniem, męką i śmiercią Pana Jezusa. Jest to czas pokuty rozumianej nie tyle jako zewnętrzne gesty, czyli np. jako powstrzymywanie się od spożywania konkretnych pokarmów, ale jako upamiętanie i powrót do Boga, Jego Słowa, do społeczności Kościoła - poprzez spowiedź i sakrament Komunii Świętej.
Pojęcie postu jest związane z wewnętrzną pobożnością serca. Nasz post ma być niewidoczny dla innych, ale widoczny dla Boga. Ewangelickie, a konkretnie metodystyczne rozumienie postu jest oparte na fundamencie biblijnym - na „budowaniu wewnętrznego człowieka” Bogiem.
Czyli to, czy w tym czasie np. jemy albo nie jemy mięsa, ma drugorzędne znaczenie.
W Księdze Ezechiela prorok słyszy takie słowa: „Oto zobaczyłem podany mi zwój księgi zapisany z jednej i drugiej strony. Zjedz ten zwój księgi” Co ciekawe, w czasach biblijnych zwoje były zapisywane jednostronnie, a tutaj jest mowa o dwóch stronach - widać, jak cenne są te treści.
Potwierdza to następne zdanie: „Otwórz swoje usta i zjedz to, co Ci podam”. Często czytamy też takie słowa: „Skosztujcie i zobaczcie, jak dobry jest Pan, szczęśliwy człowiek, który się do Niego ucieka” (Ps 34,9).
W dzisiejszym świecie pełnym niepokoju, stresu, chcemy karmić się innym pokarmem niż dotychczas: obietnicami które są przeznaczone dla każdego wierzącego. Wszelkie trudności i kryzysy jakich doświadczamy mają zupełnie inny wymiar, kiedy karmimy się tym bożym pokarmem.
Ideał do jakiego dążymy zawarty jest w słowach świętego Pawła: „Żyję już nie ja, ale żyje we mnie Chrystus”. Jeśli człowiek ma relacje z Chrystusem, to wtedy świat nie może go skrzywdzić. Wiele rzeczy przemija: na przykład uroda albo popularność - a Chrystus nie.
Zatem należałoby się w tym momencie skupić na pracy nad sobą i swą duchowością?
By spotkać się z Bogiem trzeba „wyłączyć się z życia” i zostawić wszystko inne na boku: czy to będzie nasze hobby, uprawiany przez nas sport czy ulubiona muzyka. W pobożności metodystycznej „budowanie wewnętrznego człowieka” odbywa się przez cały rok, więc Czas Pasyjny to jedynie przypomnienie, że w relację z Bogiem trzeba i warto stale inwestować.
Czas Pasyjny, poprzez skupienie, modlitwę i koncentrację na Słowie Bożym, ma umożliwić wierzącym weryfikację postaw, priorytetów, wartości, naprawę wyrządzonych innym szkód, wejrzenie w siebie, podjęcie zobowiązania życia na co dzień według wskazań Ewangelii. Warto zastanowić nad życiem, jego wartościami i sensem cierpienia, które jest jego nieodłączną częścią, ale przede wszystkim nad znaczeniem ofiary Chrystusa na krzyżu poniesionej za każdego człowieka, niezależnie od tego kim jest.
Nie bez przyczyny w Kościele ewangelicko-metodystycznym za najważniejszy dzień świąt uważa się Wielki Piątek. Bez Golgoty, ofiary Chrystusa, cała reszta nie miałaby sensu. To właśnie ta ofiara pojednała grzeszną ludzkość z Bogiem.
Krzyż to pomost między Bogiem a ludźmi. Dlatego Post przypomina: „Zajmij się teraz Bogiem”. I ja również do tego zachęcam dopóki mamy ofiarowany każdego dnia nowy poranek i nowy wieczór.
Najlepsze atrakcje Krakowa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?