Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Chlewnia w Zbyszewicach przeciw której protestowali mieszkańcy jednak nie powstanie? Burmistrz nie dał zgody

Anna Karbowniczak
Anna Karbowniczak
Burmistrz Janusz Piechocki odmówił zgody na budowę chlewni w Zbyszewicach, w których miała odbywać się hodowla ponad 7 tysięcy świń. Przeciwko inwestycji protestowali mieszkańcy

Burmistrz Margonina Janusz Piechocki nie zgodził się na to, aby w Zbyszewicach powstała duża hodowla trzody chlewnej. Chlewnie, w których miało przebywać łącznie ponad 7 tysięcy świń, zamierzał wybudować rolnik Dziewo-klucza, posiadający grunty po obu stronach granicy dzielącej gminy Margonin i Budzyń.

Inwestycji ostro sprzeciwiali się mieszkańcy Zbyszewic. Dawali temu wyraz nie tylko na zebraniach wiejskich, ale także w pismach i wnioskach, jakie kierowali do Urzędu Miasta i Gminy w Margoninie. Ich obawy budziły przede wszystkim kwestie związane z zapachem, ale także z innymi niedogodnościami, wynikającymi z życia w sąsiedztwie dużego gospodarstwa. Burmistrz podzielił te argumenty i odmówił wydania decyzji, uzgadniającej warunki realizacji przedsięwzięcia. Zrobił to pomimo faktu, że wcześniej pozytywnie do planów inwestora odniosły się chodzieski „Sanepid” oraz Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Poznaniu. Dodajmy, że cała procedura toczyła się przez ponad dwa lata.

Sprawa budziła emocje podobne do tych, jakie towarzyszyły planom budowy fermy drobiu w Młynarach. Nie pomogło nawet spotkanie z inwestorem, które odbyło się w sali wiejskiej w Zbyszewicach. Zdaniem burmistrza trudno się temu dziwić, gdyż chlewnia miała być usytuowana w takim miejscu, że od najbliższych zabudowań mieszkalnych dzieliłoby ją zaledwie 300 metrów. Ponadto w Zbyszewicach nie ma ani infrastruktury drogowej, ani kanalizacyjnej, które sprostałyby potrzebom tak dużego gospodarstwa.

Największe obawy dotyczyły jednak nieprzyjemnego zapachu. Na terenie wsi miało stanąć 5 obiektów inwentarskich, w których hodowanych byłoby w sumie ponad 7 tysięcy zwierząt: w tym 5 knurów, 735 loch, 2625 prosiąt i 3675 warchlaków. Choć nowoczesne metody hodowli pozwalają ograniczyć jej uciążliwość dla otoczenia, wiele osób bało się, że to może nie wystarczyć.

- Zbyszewice są miejscowością położoną nad jeziorem, gdzie w okresie letnim notowany jest duży ruch turystyczny oraz spore natężenie wędkarzy (...). Burmistrz Piechocki odmawiając zgody na realizację inwestycji bardzo wnikliwie przeanalizował dostarczone w toku postępowania opinie organów takich jak RDOŚ czy Inspekcja Sanitarna, jednak uznał, że pomijają one w swoich opiniach tak istotne kwestie, jak uciążliwość dla mieszkańców oraz lokalizacja inwestycji w miejscu o znaczeniu turystycznym - informuje urząd w Margoninie.

Odmowa nie oznacza oczywiście, że sprawa jest już zakończona. Inwestor ma bowiem prawo do odwołania.

Decyzja w sprawie fermy drobiu w Młynarach, której budowę planuje jedna ze spółek kapitałowych Henryka Stokłosy, powinna zapaść do końca bieżącego roku. Projekt przedsięwzięcia obejmuje budowę 10 kurników, w których miałoby przebywać 800 tys. brojlerów. Mieszkańcy uważają, że takie sąsiedztwo zniszczy ich dotychczasowe życie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Giganci zatruwają świat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na chodziez.naszemiasto.pl Nasze Miasto