Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wielka miłośniczka zwierząt z Klotyldzina. Pani Kasia ma czułe serce!

MN
Katarzyna Płowens kocha wszystkie zwierzęta i nie może patrzeć na to, kiedy dzieje im się krzywda. Zawsze jest w pogotowiu i spieszy im na pomoc, zamierza walczyć o ich prawa

Jest kobietą, morsem, przedsiębiorcą, a przede wszystkim wielkim miłośnikiem zwierząt: psów, koni, gęsi, a nawet... dzików! Kocha je wszystkie i dostaje furii, kiedy widzi, jak te cierpią. Zawsze czuwa w pogotowiu i jest gotowa im pomóc. Dzięki temu uratowała już bardzo wiele zwierzęcych istnień.

Katarzyna Płowens na co dzień wraz z partnerem prowadzi firmę, a po pracy zajmuje się gospodarstwem agroturystycznym „Klekoldzin” w Klotyldzinie (gm. Margonin), na którym znajduje się także pensjonat „Piękny Koń”. Jest to bardzo urokliwe miejsce, w którym żyje stado koni (jest ich aż 18), gromadka psów (8), rodzina dzików (3 lochy i odyniec), koty, gołębie, bażanty, kaczki i nie tylko.

Kobieta uwielbia otaczać się zwierzętami, bo - jak mówi - zakochana jest w nich bez pamięci. Z miłością do zwierząt urodziła się i w tym duchu została wychowana.

- Mój dziadek miał małe gospodarstwo, na którym miał konie i psy. Zawsze lubiłam do niego jeździć. Wówczas albo siedziałam w psiej budzie albo w końskim żłobie - opowiada.

Już jako dziecko miała swojego psa - był to kundelek o imieniu Łajka. Niestety, nie żył zbyt długo.

- Przejechał go pociąg. Do dziś pamiętam, jak zabierałam go z torów, to było straszne przeżycie jak dla 10-latki - dodaje.

Potem miała inne zwierzęta - po prostu nie mogła bez nich żyć. Troszczyła się o nie jak matka o dzieci, tak zostało jej do dzisiaj. Opieką - warto podkreślić - otacza nie tylko swoje zwierzęta, ale wszystkie, które są w tarapatach. W ten sposób nawiązała współpracę z Towarzystwem Opieki nad Zwierzętami, które na naszych łamach pragnie podziękować jej za okazałe serce.

-Pragniemy złożyć najserdeczniejsze podziękowania pani Katarzynie Płowens za jej poświęcenie i bezinteresowną pomoc w ratowaniu skrzywdzonych przez ludzi zwierząt. Ostatnio pomogła nam uratować dziesięć bernardynów, bez niej nie dalibyśmy sobie rady - mówi Mirosława Kucner z oddziału TOnZ w Kłecku.

Katarzyna Płowens udostępnia wolne kojce w swoim gospodarstwie skrzywdzonym zwierzętom i zapewnia im opiekę. Ostatnio, miała dziesięć szczeniaków bernardynów.

- Psy te miały świerzb i były bardzo zaniedbane. Karmiłam je i dbałam o ich sierść aż do momentu, kiedy wszystkie znalazły nowych właścicieli - mówi.

Przygód z tą rasą psów miała więcej. Kiedyś na szczerym polu niedaleko swojego domu znalazła dorosłego bernardyna, którego - prawdopodobnie - ktoś wyrzucił w lesie jak śmiecia.

- Suczka była agresywna, ale codziennie dowoziłam jej jedzenie i wodę na pole aż w końcu sama przyszła do mojego domu i już w nim została - opowiada.

Tak kobieta uratowała też kilka innych psów m.in. porzuconego i schorowanego cocker spaniela.

- Pies ten był już stary i nieszczęśliwy, ale ostatni miesiąc życia miał bardzo udany. Chociaż tyle mogłam dla niego zrobić - mówi.

Katarzyna Płowens nie rozumie, jak ludzie mogą być tak okrutni wobec zwierząt i traktować je jak zabawki. Według niej one - tak jak człowiek - chcą być kochane i mają duszę. Szczególnie psy, które są jej aniołami stróżami.

Owczarek belgijski Hektor towarzyszy jej na każdym kroku w gospodarstwie i wygląda jak wilk, a bernardyn każdej nocy śpi przy jej łóżku w domu...

- One mnie pilnują, wiem o tym - mówi. Kobieta dla zwierząt jest w stanie zrobić wszystko, nauczyła się nawet fachu weterynarza. Nie raz w swoim domu miała szpital.

- Zrobić zastrzyk czy podłączyć kroplówkę zwierzakowi to żaden problem, przeprowadzałam już większe zabiegi. W swoim życiu odebrałam na przykład cztery końskie porody - mówi.

Jednemu źrebakowi - białemu Ramzesowi ocaliła życie i przez trzy dni nie odstępowała go na krok, aby ten mógł napić się mleka od klaczy. Koń był tak słaby, ze nie mógł wstać na nogi. Butelką wykarmiła zaś gromadkę małych dzików, które przypadkiem trafiły na jej gospodarstwo.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na chodziez.naszemiasto.pl Nasze Miasto