Urzędy w powiecie chodzieskim oszczędzają na potęgę - na czym tylko się da! Szczególnie jednak cierpi administracja, to jej kosztem bowiem najczęściej przeprowadzane są inwestycje.
Od nowego roku dużo mówi się o zwolnieniach pracowników. Pierwszy z funkcji opiekuna Izby Muzealnej Margoninie - przypomnijmy - zwolniony został Wojciech Burzyński. Powodem jego wypowiedzenia - jak tłumaczył burmistrz Janusz Piechocki - były względy oszczędnościowe.
Okazuje się, że w margonińskiej gminie szykuje się więcej takich sytuacji. Wszystkie jednostki gminne czekają bowiem zmiany.
- W pierwszym kwartale tego roku przeprowadzimy reorganizacje w urzędzie i podległych mu jednostkach administracyjnych. Będzie to duża reorganizacja, ale nie wiemy jeszcze ile osób dostanie wypowiedzenie - mówi wiceburmistrz Margonina Łukasz Malczewski. Przyznaje on, że gmina w swoich działaniach kieruje się polityką oszczędnościową. Od kilku lat oszczędza na czym tylko się da.
- Szczególnie oszczędzamy na administracji. Mniej wydajemy na utrzymanie biur i chociażby papier ksero - dodaje wiceburmistrz Malczewski.
Maksymalnie oszczędza również Powiatowy Urząd Pracy w Chodzieży, który nie może pochwalić się wysokim budżetem na wydatki rzeczowe. Urząd Pracy oszczędza między innymi na kosztach związanych z korespondencją.
- Zamiast wysyłać listy, coraz częściej informujemy bezrobotnych o kolejnych spotkaniach z doradcami podczas ich wizyt w urzędzie - mówi dyrektor PUP w Chodzieży Jolanta Rozpłochowska. Poza tym, tylko jedna osoba w urzędzie - ze względów organizacyjnych - otrzymała ostatnio wypowiedzenie.
Od lat jak najmniej wydawać na administrację stara się również Starostwo Powiatowe w Chodzieży.
- W ubiegłym roku zaoszczędziliśmy dzięki likwidacji Powiatowego Zarządu Dróg. Utrzymanie mniejszego wydziału dużo mniej nas kosztuje - mówi starosta Julian Hermaszczuk. Ponadto starostwo przeprowadza na wszystko przetargi. Taką drogą na przykład szuka dostawcy prądu czy internetu.
- Ostatnio rozstrzygaliśmy przetarg dotyczący drukowana dokumentów w urzędzie. Dużo dzięki niemu zaoszczędzimy pieniędzy - tłumaczy Julian Hermaszczuk.
Oszczędności wprowadzane są także w innych chodzieskich urzędach.
- Ostatnio na przykład zmodernizowaliśmy kotłownię i oszczędzamy na ogrzewaniu. Systematycznie wymieniamy też żarówki na bardziej oszczędne. Zwolnień jednak nie przewidujemy - mówi wójt gminy Chodzież Kamila Szejner. W Szamocinie też nikogo nie zwolniono, co więcej przyjęto dodatkowego pracownika.
Kto musi dopłacić do podatków?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?