Szpital w Chodzieży jest w sieci szpitali. Jak będzie funkcjonował po reformie?

Narodowy Fundusz Zdrowia opublikował listę placówek, które zostaną włączone do sieci szpitali. Na liście znalazł się również Szpital Powiatowy w Chodzieży. Zgodnie z przewidywaniami, otrzymał on pierwszy stopień referencyjności. W sumie w Wielkopolsce takich szpitali jest 26.

Co to dla nas w praktyce oznacza? Jak uspokaja dyrektor Krzysztof Szplit, pacjenci nie powinni mieć powodów do obaw.
- Wszystkie oddziały będą funkcjonowały nadal: żadnego nie zamykamy. W planach jest również utworzenie poradni przyszpitalnych - mówi K. Szplit.
Te ostatnie nie będą poradniami otwartymi: będą mogli z nich korzystać jedynie pacjenci szpitala. Jak tłumaczy dyrektor, będzie się tam odbywało kwalifikowanie chorych do zabiegów, a po zabiegach pacjenci będą przechodzili badania kontrolne.

Ta informacja to z całą pewnością wielka ulga dla wszystkich, którzy jeszcze do niedawna obawiali się o przyszłość szpitala w Chodzieży. Jak bowiem pamiętamy, początkowo mówiło się o tym, iż może on w wyniku reformy stracić niektóre oddziały.
Najpierw „zagrożony” był Oddział Urazowo-Ortopedyczny; później - Odział Intensywnej Opieki Medycznej.

- Likwidacja OIOM to cofnięcie szpitalnictwa do średniowiecza - mówił w listopadzie ubiegłego roku dyrektor Krzysztof Szplit. - Na ten oddział trafiają pacjenci jeśli ich życie jest zagrożone. Dzięki nowoczesnej aparaturze i pod okiem fachowców wysokiej klasy, anestezjologów i pielęgniarek anestezjologicznych, dochodzą do siebie. Nie wyobrażam sobie dzisiaj szpitala bez takiego oddziału.

Jest radość, ale...
Obaw związanych ze zmianami nie kryło również Starostwo Powiatowe, które zarządza chodzieską placówką. Starosta Julian Hermaszczuk zapowiadał, że zrobi wszystko, aby uchronić szpital przed zamykaniem oddziałów.
- Cieszę się, że minister wycofał się z pomysłu, by w szpitalach powiatowych mogły funkcjonować jedynie cztery podstawowe oddziały. To bardzo dobra decyzja szczególnie jeśli chodzi o OIOM, gdyż jego likwidacja byłaby igraniem z ludzkim życiem - mówi.

- Nasza ortopedia także jest na wysokim poziomie i w ubiegłym roku wykonywała dodatkowe zabiegi wszczepienia endoprotez - dodaje starosta.
Jednocześnie przyznaje, że na radości z faktu, iż po reformie stan organizacyjny szpitala znacząco się nie zmieni, kładą się cieniem kolejne plany rządu ws. zmian w służbie zdrowia.
- W lipcu miał zostać zlikwidowany NFZ. Tak się nie stało, ale są już zapowiedzi, że może to nastąpić 1 stycznia przyszłego roku. Być może cofniemy się do czasów, gdy środki rozdzielał wojewoda. To bardzo ważny i trudny moment dla szpitali, gdyż finansowanie jest w ich przypadku kwestią zasadniczą - mówi Julian Hermaszczuk.

Ars Medical poza siecią
Ustawa wprowadzająca sieć szpitali zacznie obowiązywać od października. Główna zmiana dotyczy sposobu finansowania sieciowych placówek. Nie będą one już musiały startować w konkursach organizowanych przez NFZ, ale będą otrzymywały pieniądze na zasadzie ryczałtu.

Co to oznacza dla pacjenta? Przede wszystkim, jak obiecują ministerstwo zdrowia i NFZ, sieć zapewni koordynację leczenia oraz lepszą dostępność poradni przyszpitalnych.

Szpitale w sieci różnią się od siebie poziomem zabezpieczenia zdrowotnego. Pierwszy poziom to przede wszystkim szpitale powiatowe z oddziałami chirurgii ogólnej, chorób wewnętrznych, położnictwem i ginekologią, czy pediatrią. Drugi i trzeci poziom to szpitale z oddziałami specjalistycznymi. W Wielkopolsce szpitali drugiego stopnia będzie w sieci dziewięć, a trzeciego - cztery.

Poza siecią znalazły się cztery wielkopolskie szpitale - w tym Ars Medical z pobliskiej Piły. Z kolei szpital w Kowanówku, w którym leczeni i rehabilitowani są pacjenci z zawałami serca, zachowa kontrakt, ale straci samodzielność: zostanie połączony z wojewódzkim szpitalem przy ul. Lutyckiej w Poznaniu.