Szklane „oko” wyśledziło złodzieja i wydało go w ręce policjantów!

Dzięki nowym kamerom z monitoringu miejskiego w Szamocinie policji i tutejszej straży miejskiej udało się ustalić sprawcę kradzieży roweru - górala, wartego kilkaset złotych. Złodziej przyznał się do winy i już niedługo za swój czyn odpowie przed sądem. Nie spodziewał się, że wpadnie przez tzw. szklane oko!

Gmina Szamocin monitoring miejski ma już dobrych kilka lat, ale jeszcze do niedawna pełnił on w zasadzie tylko i wyłącznie rolę straszaka. Kamery umieszczone na Rynku były byle jakie, a obraz z nich był tak nieczysty, że praktycznie niewiele można było z niego odczytać.

W nowy sprzęt gmina nie chciała inwestować aż do momentu, gdy chodzieski oddział rehabilitacyjny opuścił tutejszy budynek po dawnym szpitalu przy ul. Wyszyńskiego i został on pusty. Wówczas urzędnicy w obawie przed złodziejami zainwestowali w nowy monitoring. Działał on tam do czasu, aż znalazł się nowy dzierżawca obiektu.

Wtedy gmina postanowiła zabrać kamery z terenu „szpitala” i zainstalować je w centrum miasta. Tak też zrobiła.

- Jakoś na jesień zdemontowaliśmy stare kamery, które do niczego już się praktycznie nie nadawały i założyliśmy nowe, które są naprawdę świetnej jakości. Obraz z nich jest bardzo czytelny w wersji cyfrowej, który bez problemu można przewijać do przodu i do tyłu - opowiada sekretarz gminy Maciej Nowak.

Na nowy monitoring składają się trzy kamery, które swoim zasięgiem obejmują praktycznie całe centrum miasta.

- Kamery śledzą nie tylko ścisły Rynek, ale także wszystkie skrzyżowania m.in. na ul. Hallera i Paderewskiego - dodaje.

Gmina ma w planach zainwestować w dodatkowe kamery, które miałyby monitorować to, co dzieje się na placach zabaw w obawie przed aktami wandalizmu. Pojawić miałyby się one na trzech najnowszych placach tj. dwóch ufundowanych przez firmę Nivea i skateparku.

- Na placach zabaw jest problem z prądem, dlatego zainstalowanie kamer nie jest tam takie proste. Musimy pomyśleć, jak rozwiązać ten problem - mówi Maciej Nowak.

O tym, że kamery są bardzo przydatne przekonała się ostatnio 60-letnia mieszkanka Szamocina, która postanowiła pojechać na zakupy do miasta na rowerze. Zostawiła go przy siedzibie banku, a gdy po niego wróciła to już go nie było. Natychmiast zgłosiła sprawę na policję.

Policjanci we współpracy ze Strażą Miejską w Szamocinie na podstawie nagrań z monitoringu miejskiego ustalili sprawcę kradzieży, którym okazał się 70-letni mieszkaniec gminy Szamocin.

- Kiedy policjanci pojechali do miejsca zamieszkania mężczyzny ten przyznał się do kradzieży, a następnie dobrowolnie oddał skradziony rower. Teraz mężczyzna za popełnione wykroczenie odpowie przed sądem - komentuje sprawę rzecznik prasowy KPP w Chodzieży Dariusz Szęfel.