Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Szczepienia w powiecie chodzieskim: Coraz więcej rodziców odmawia szczepienia dzieci

ANK
Piotr Warczak
W powiecie chodzieskim rośnie liczba nieszczepionych dzieci. Jak wynika z danych „Sanepidu”, w pierwszym półroczu bieżącego roku było ich już dwukrotnie więcej, niż w minionym roku

W porównaniu z ubiegłym rokiem, liczba nieszczepionych dzieci wzrosła w naszym powiecie aż dwukrotnie. Do końca czerwca Powiatowa Sanitarno-Epidemiologiczna w Chodzieży odnotowała 30 przypadków, w których rodzice lub opiekunowie odmawiali poddania dzieci obowiązkowym szczepieniom. Tymczasem jeszcze w końcówce 2017 roku nieszczepionych dzieci było u nas tylko 15. W całej Polsce liczba odmów szczepień wzrosła do 26 tysięcy, podczas gdy w 2010 roku było ich tylko niespełna 3,5 tysiąca.

- Wpływ na tę sytuację ma z całą pewnością coraz większa popularność ruchów antyszczepionkowych - przyznaje Bogusława Kazecka, dyrektor chodzieskiego „Sanepidu”.

W lipcu do Sejmu trafił projekt ustawy o dobrowolności szczepień. Podpisy pod projektem zbierali przedstawiciele i sympatycy Stowarzyszenia Wiedzy o Szczepieniach Stop Nop. W sumie udało im się zebrać ok. 120 tysięcy podpisów poparcia, które są obecnie weryfikowane.

Wracają choroby, których już nie było

Głównym argumentem, jaki wysuwają przeciwnicy obowiązkowych szczepień, są powikłania poszczepienne. Minister Zdrowia Łukasz Szumowski, który zapowiedział, że nie poprze obywatelskiego projektu, przyznał niedawno w rozmowie z dziennikarzami, że szczepienia - podobnie jak wszystkie terapie - mogą rzeczywiście wiązać się z negatywnymi skutkami. Podkreślił jednak, że stosunek korzyści do ewentualnych negatywnych następstw przemawia za zachowaniem obowiązku szczepień.

- Temat szczepień budzi kontrowersje, a w dobie internetu takie treści bardzo szybko się rozprzestrzeniają. Niestety najczęściej nie są one poparte jakąkolwiek wiedzą medyczną - ubolewa Bogusława Kazecka.

Wśród obowiązkowych szczepień są m.in. szczepienia przeciw WZW typu B, gruźlicy, błonicy, tężcowi, krztuścowi, odrze, śwince czy różyczce.

- Wiele z tych chorób dzięki szczepieniom zostało praktycznie wyeliminowane. Niestety od pewnego czasu zaczynają powracać. Tak jest na przykład z odrą, której przypadki pojawiają się także w Polsce. W naszym powiecie na szczęście jeszcze jej nie ma, ale trudno przewidzieć, czy w końcu i do nas nie dotrze - mówi Bogusława Kazecka.

Długa procedura

Wciąż głównym sposobem na nakłonienie rodziców do szczepienia dzieci pozostaje droga administracyjna. Ta - jak przyznaje Bogusława Kazecka - jest jednak mało skuteczna.

- Przepisy są nieprecyzyjne, a procedury potrafią się ciągnąć bardzo długo - mówi szefowa chodzieskiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej.

O tym, że dziecko nie zostało zaszczepione, „Sanepid” zawiadamia przychodnia. Niekiedy opiekunowie sami składają w tej sprawie oświadczenie. Wtedy pracownicy stacji zapraszają ich na wizyty i wysyłają im upomnienia. Jeśli to nie skutkuje, sprawa przekazywana jest do wojewody.

Wojewoda może sięgnąć po ostateczny argument, czyli karę finansową. Nim to się stanie, mija jednak zwykle sporo czasu. W ciągu ostatnich kilku lat, na naszym terenie takie kary otrzymały jedynie dwie rodziny. Jedna z nich nie mieszka już w powiecie.

***

Zobacz też: Szczepić, czy nie szczepić?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Te produkty powodują cukrzycę u Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na chodziez.naszemiasto.pl Nasze Miasto