Sparingi to rozgrzewka przed rundą wiosenną!

Od końca stycznia nasze drużyny piłkarskie przygotowują się do rundy wiosennej. Zawodnicy wylewają z siebie siódme poty w salach gimnastycznych i na siłowniach, aby podczas meczy pokazać się z jak najlepszej strony. Aktualnie odbywają się sparingi, które nie zawsze kończą się najlepszym dla nas wynikiem. Ale to dopiero rozgrzewka, najlepsze - jak mówią piłkarze - dopiero przed nami!

Korona Stróżewo

Ostatnio nie najlepiej wiedzie się Koronie Stróżewo, która dotychczas była liderem na naszym lokalnym „podwórku”, a w tabeli Pilskiej Klasy Okręgowej zajmowała bardzo dobre, drugie miejsce (tuż za Orkanem Śmiłowo). Niestety - przegrała zarówno pierwszy, jak i drugi z tegorocznych sparingów.

Pierwszy mecz zagrała z Orłem Wałcz i przegrała go aż 9:1. Honorową, jedyną bramkę - warto podkreślić - strzelił Marcin Hadała. W drugim sparingu stróżewska drużyna również poległa. Tym razem dużo mocniejszym przeciwnikiem okazała się Iskra Szydłowo, która pokonała naszych 7:0.

Zawodnicy Korony potraktowali porażki jak „zimny prysznic”, ale najlepsze - jak mówią - dopiero przed nimi.
W czasie przerwy ostro przygotowywali się do nowego sezonu. Przede wszystkim ćwiczyli: siłę, kondycję i koordynację ruchów. Wierzą, że ich starania nie pójdą na marne i pokażą się w czasie ligi z jak najlepszej strony.

- Jest to czas, gdzie każdy z zawodników ma czystą kartę. Poprzez zaangażowanie na treningach i dobrą dyspozycję w meczach sparingowych może sobie wywalczyć miejsce w składzie. Nie ma czegoś takiego, że zamykamy komuś furtkę do wyjściowej jedenastki. Wszystko jest teraz w nogach zawodników - mówi drugi trener Tomasz Gerke.

Niestety, w nowej rundzie w barwach niebiesko-białych Korony nie zagra już Piotr Ławniczak, który postanowił zmienić klub. Przeszedł do Iskry Wyszyny.

Piotr grał w Stróżewie od 2014 roku. Dał poznać się jako dobry bramkarz, który w ostatniej rundzie na bramce godnie zastępował Artura Nowaka, który cierpiał z powodu kontuzji. Ostatnio piłkarz musiał usiąść na ławce rezerwowych i to zmotywowało go do tego, aby zmienić klub. Odszedł w przyjaznej atmosferze, bez żalu, z nadzieją, że jeszcze zagra nie jeden mecz ze swoimi kolegami z Korony. Kolejny mecz Korona Stróżewo zagra już jutro (w sobotę 3 marca) z Wełną Skoki.

Leśnik Margonin

Zwycięsko z ostatniego sparingu wyszedł za to Leśnik Margonin, który pojechał do Wągrowca, aby zagrać mecz z Kłosem Budzyń. Pokonał go różnicą jednego punktu. Wynik był 5:1.
Podczas sparingu dużymi umiejętnościami popisał się Hubert Wenikajtys, który aż czterokrotnie strzelił gola do przeciwnikom margonińskiej drużyny. Jedną bramkę zdobył Sebastian Górzyński, który doprowadził do kilku ciekawych akcji na boisku.

Sokół Szamocin

Sokół Szamocin nie rezygnuje z walki o awans. Tutejsi zawodnicy także ostro trenują przed nowym sezonem nie tylko na swoim boisku, ale także w siłowni. Widać, że trening siłowy im pomaga, bo szamociński klub ma na swoim koncie wygrane mecze sparingowe. M.in. pokonał Leśnika Margonin 2:1 -w tym meczu gole strzelili Kuba Szołdra i Mikołaj Siatkowski. Wygrał też z Iskrą Wyszyny. Mecz zakończył się wynikiem 4:3, a gole zdobyli: Patryk Szymański, Mateusz Hejnicki, Mikołaj Siatkowski i Kuba Szołdra. Sokół przegrał za to z Zamkiem Gołańcz i to aż 4:0.