Sesja w Margoninie. Radny Gorkowski chciał przeprosin od burmistrza

Sesja w Margoninie, która odbyła się w czwartek 27 marca, przebiegła niezwykle sprawnie. Radni podjęli uchwały niemal jednogłośnie, a ich posiedzeniu przyglądała się grupa gimnazjalistów pod opieką nauczycielki WOS-u Urszuli Mroczyńskiej. Uczniowie pozostali w sali sesyjnej do przerwy, przed którą pytali radnych m.in. o nowe boisko, imprezy letnie czy dodatkowe światła dla pieszych w rejonie plaży miejskiej.

Zobacz też: Samorząd w Margoninie - aktualności i relacje

Po przerwie nie było już tak spokojnie. Radny Tomasz Gorkowski przeczytał bowiem oświadczenie, w którym bronił swojego dobrego imienia - jako przewodniczącego komisji rewizyjnej - i odpowiadał na zarzuty skierowane wobec niego na łamach lokalnego czasopisma przez burmistrza Janusza Piechockiego i jego zastępcę Łukasza Malczewskiego.

- Oszczerstwa burmistrza i jego zastępcy naruszają moją godność osobistą. Z założenia funkcja, którą sprawuję, wymaga patrzenia na ręce burmistrzowi. Ale nigdy na nikogo nie donosiłem... - mówił radny i zapytał burmistrzów wprost, czy przeproszą go za zniesławienie.

Ani burmistrz, ani jego zastępca tego nie zrobili.
- Kto mieczem wojuje, ten od miecza ginie - skwitował Janusz Piechocki. Po czym zarzucił radnemu, że to on pierwszy chciał zasłynąć w mediach i opublikował list, w którym skrytykował władze.

Przypomnijmy, że poszło o finanse Miejsko-Gminnego Ośrodka Kultury. T. Gorkowski twierdzi, że burmistrzowie utrudniali komisji rewizyjnej przeprowadzenie kontroli finansowej ośrodka.

- Skoro sami nie możemy skontrolować MGOK, to zwróciłem się o to do Regionalnej Izby Rachunkowej - bronił T. Gorkowskiego przewodniczący Rady Miejskiej, Roman Chmara.

Sam Tomasz Gorkowski swoim oświadczeniem chciał zakończyć konflikt i przeprosił burmistrza oraz jego zastępcę za słowa, którymi mogli oni poczuć się urażeni.

Więcej na temat sesji w Margoninie w kolejnym wydaniu Chodzieżanina.

Skomentuj: Sesja w Margoninie. Radny Gorkowski chciał przeprosin od burmistrza