Podczas piątkowej (30 stycznia) sesji Rady Gminy Chodzież wójt Kamila Szejner poinformowała o nietypowym piśmie, które wpłynęło ostatnio do Urzędu Gminy.
- Urząd Wojewódzki zwrócił się do nas z pytaniem, dlaczego w naszym urzędzie tak szybko wydawane są wnioski i decyzje - mówiła wójt.
W ubiegłym roku urzędnicy otrzymali ankiety, dotyczące czasu załatwiania spraw. Ich wyniki zostały przekazane do Urzędu Wojewódzkiego.
Teraz Urząd Wojewódzki podsumował dane - i, jak się okazuje, doszedł do interesujących wniosków.
- Średnia wojewódzka to 30 min. na wydanie wniosku i 3 godz. na decyzję. U nas wniosek wydawany jest w ciągu 10 minut. Zdaniem władz wojewódzkich to wyjątkowo szybko, dlatego poproszono nas o wyjaśnienia - mówiła Kamila Szejner.
Przewodnicząca Rady Gminy Maria Jahnz zasugerowała, aby gmina odpisała Urzędowi Wojewódzkiemu, że takie tempo pracy wynika z dbałości o dobro petenta. Radny Roman Trzebny był natomiast oburzony treścią pisma.
- Myślałem, że czasy takiej "radosnej twórczości" urzędniczej już minęły. Powinniśmy udzielić odpowiedzi w takim samym tonie, w jakim sformułowano pytanie - skwitował.
Wójt Kamila Szejner zażartowała z kolei, że być może gmina będzie musiała zrezygnować z komputerów, aby dostosować się do wojewódzkiej normy.
Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?