Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pracują więcej niż dorosły człowiek na etacie. Nie mają już sił!

MN
naszemiasto.pl
Uczniowie 7 klas spędzają w szkole około 40 godzin tygodniowo, tyle co pracownik na etacie. Tak jeszcze nie było

Rodzice uczniów klas siódmych twierdzą, że ich dzieci pracują ciężej niż dorośli i nie mają czasu na nic poza szkołą. Ich zdanie podzielają nauczyciele i dyrektorzy szkół, z którymi rozmawialiśmy. Mówią, że widzą, jak dzieci chodzą zmęczone po szkolnych korytarzach, ale nie mogą nic z tym zrobić.

- To ministerstwo za wszystko odpowiada. My mamy związane ręce i musimy realizować program nauczania - twierdzą.

Pani Magdalena, mieszkanka naszego powiatu (dokładne dane znane redakcji) ma syna właśnie w siódmej klasie. Uważa ona, że reforma w oświacie niekorzystnie wpłynęła na zakres obowiązków uczniów. Jej siódmoklasista jest przemęczony.

- Mój syn w szkole spędza (wraz z dodatkowymi zajęciami) około 40 godzin tygodniowo. Ale przecież na tym się nie kończy jego praca, bo jeszcze po szkole musi odrobić zadania domowe, na które codziennie poświęca dodatkowe dwie godziny. Pracuje więc ciężej niż dorosły człowiek na etacie i na nic innego nie ma czasu, ani na pasje, ani na rozrywkę...

Na przykład syn pani Magdaleny jest fanem piłki nożnej i dotychczas lubił jakieś dwa, a nawet trzy razy w tygodniu pójść na boisko i potrenować. Teraz nie ma na to czasu i to go dołuje - nic go już nie cieszy.
Pani Magdalena, jak to matka, nie może patrzeć, jak szkoła pozbawia jej dziecko energii do życia. W związku z tym napisała skargę do Rzecznika Praw Dziecka i dołączyła do grupy na Facebooku o nazwie „Rodzice przeciwko reformie edukacji”. Liczy, że ktoś w końcu zajmie się problemem, który - jak podkreśla - ma nie tylko ona, ale rodzice uczniów klas siódmych.

Postanowiliśmy sprawdzić czy we wszystkich szkołach na terenie powiatu sytuacja jest tak poważna, jak przedstawiła nam ją pani Magdalena. Okazuje się, że wszyscy nauczyciele dostrzegają problem i mówią, że tak źle nie było!

W Szkole Podstawowej w Margoninie podstawa programowa w klasach siódmych obejmuje 35 godzin lekcyjnych (obowiązkowych) tygodniowo. Do tego dochodzą jeszcze zajęcia dodatkowe m.in. sportowe, wyrównawcze czy artystyczne. W gorszym położeniu od miejscowych uczniów są dojeżdżający.

- Bywa, że uczniowie dojeżdżający są w szkole już o godzinie 7 i godzinę muszą czekać w świetlicy na zajęcia lekcyjne. Po zajęciach - też często się zdarza -, że drugą godzinę muszą czekać na powrotny autobus do domu, przez co jeszcze więcej spędzają czasu w szkole - zauważa wicedyrektor szkoły Alicja Michalska-Nowak.

Mówi także otwarcie, że nie dziwi się tym rodzicom, którzy ogłaszają protest. Doskonale rozumie ich obawy.
- Sama widzę, że dzieci z klas siódmych są zmęczone taką ilością zajęć - dodaje.

Tego samego zdania jest wicedyrektor budzyńskiej szkoły Kinga Buszkiewcz. Tutaj uczniowie klas siódmych też mają najwięcej zajęć ze wszystkich oddziałów.

- 35 godzin - taka jest u nas podstawa programowa - mówi wicedyrektor. Według niej uczniowie w wyniku reformy znaleźli się w bardzo trudnym położeniu, bo w klasach siódmej - i później ósmej - będą musieli zrealizować trzyletni program, który był dotychczas realizowany w gimnazjach.

- To jest niewykonalne. Zwłaszcza, że nowe podręczniki są bardzo streszczone. Na przykład książki do geografii czy historii są okrojone, a niektóre treści są podane bardzo trudnym językiem - mówi.

Inni dyrektorzy także uważają, że reforma oświaty sporo namieszała.

- W klasach podstawowych dzieje się coraz gorzej - zauważa dyrektor Szkoły Podstawowej w Lipiej Górze (gm. Szamocin) Małgorzata Rychert.

Tutaj, uczniowie klas siódmych mają obowiązkowe 32 godziny lekcyjne w tygodniu. Najczęściej, do tego dochodzą jeszcze 2 godziny religii, na które wprawdzie nie każdy musi uczęszczać, ale jest też wiele innych rozwijających zajęć.

Obecnie siódmoklasista spędza przeciętnie w szkole ponad 32 godziny. W latach 90-tych - dla porównania - były to tylko 23 godziny.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na chodziez.naszemiasto.pl Nasze Miasto