Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Po rocznej przerwie, dzisiaj odbędą się pierwsze uroczystości I komunijne

Bożena Wolska
Bez względu na obowiązującą modę, dziewczynki w Dniu Pierwszej Komunii Świętej zawsze wyglądały pięknie, chłopcy - bardzo odświętnie.

Przyjęcie po raz pierwszy Komunii Świętej to przede wszystkim wydarzenie duchowe. Nad tym, aby dzieci rozumiały podniosłość dnia czuwają księża, katecheci oraz rodzice. Gdzieś obok toczy się drugi wymiar tego dnia - materialny: stroje, przyjęcie dla rodziny, prezenty. Na ten wymiar wiele osób narzeka, ale - jak przychodzi czas - robią wszystko, aby i w sferze materialnej był to niezapomniany dzień dla dziecka.
W naszym powiecie tym roku Pierwsze Komunie Św. rozpoczynają się - jak zwykle w pierwszą niedzielę maja - czyli 7 maja. Tego dnia do Pierwszej Komunii Świętej przystąpią między innymi trzecioklasiści z parafii NNMP w Chodzieży oraz z parafii w Budzyniu. Dzieci po roku przygotowań z niecierpliwością oczekują na ten niezwykły dzień.
Obok zaś , jak co roku kręci się biznes komunijny. Dla rodziców dużym wyzwaniem jest zwykle organizacja przyjęcia dla rodziny i przyjaciół. Trzeba przyznać, że zarezerwować fajne miejsce trzeba znacznie wcześniej - i jest to przynajmniej kilka lat. Na rekordowy chyba termin trafiliśmy w Kąkolewicach - mina Budzyń, tam salę wiejską na przyjęcie swoich wnuków jedna z mieszkanek wsi zarezerwowała , gdy dzieci miały po kilka miesięcy!
- U nas o rezerwację łatwo , od lat wszak wiadomo, że w parafii w Budzyniu termin Pierwszej Komunii Świętej przypada w pierwszą niedzielę maja - mówi sołtys Halina Moćko.
- Ja zarezerwowałam restaurację trzy lata temu - mówi pani Sabina i wydaje się, że to jest taki optymalny termin. Potwierdza to właścicielka restauracji ,,Kameralna” Ewa Wcisło.
- W tej chwili zarezerwowane mamy miejsce do 2020 roku. Zdarzają się, że zwalnia się jakieś miejsce w ostatniej chwili, ale na to trudno liczyć - mówi.
Rodzice wybierają na przyjęcia komunijne restauracje, gospodarstwa agroturystyczne, czy właśnie sale wiejskie. Rzadko kto organizuje przyjęcie w domu, choć niektórzy wracają do przeszłości.
- Właśnie wykańczam dom i zamierzam do niego zaprosić całą rodzinę - mówi pani Dorota. Dodaje także, że ważne są dla niej koszty - przyjęcie w domu na pewno będzie tańsze niż w lokalu.
W restauracjach ceny od jednej osoby wahają się od 100 do 150 złotych. W restauracji ,,Kameralna” za jednego gościa trzeba zapłacić 140 złotych, w cenie jest obiad, ciasto, kawa i kolacja, a także przystrojenie sali. Taniej jest, gdy rezygnuje się z kolacji, a ostatnio wiele osób właśnie tak robi.
Pani Justyna, dla swojego synka Oskarka organizuje przyjęcie za 100 złotych od osoby w gospodarstwie agroturystycznym. Impreza może tam trwać nawet do wieczora.
- Teraz trzymam kciuki za piękną pogodę, bo jak pogoda nie dopisze, to uznam, że kiepsko wybraliśmy miejsce - mówi.
Znacznie taniej można zorganizować przyjęcie w sali wiejskiej, gdzie wynajęcie jej kosztuje od 100 do kilkuset złotych. Oczywiście są dodatkowe koszty - takie jak w domu: trzeba znaleźć dobrą kucharkę, albo zatrudnić do pomocy rodzinę i wydać pieniądze na produkty. Jest to jednak tańszy wariant przyjęcia.
A co jest popularne na stołach? Okazuje się, że niewiele się zmienia od lat. Tradycja na stole ciągle obowiązuje. De volaille, zraz, kotlet schabowy, kieszonka drobiowa to podstawy.
- Byłam na komunii, gdzie podawane było jedzenie zgodne z obecnymi trendami. Goście mieli mały niedosyt, bo nie mieli alternatywy - opowiada pani Sabina. - Kiedy poda się półmisek z różnymi rodzajami mięs, a goście mają wybór, to bardziej im się to podoba. I ja tak właśnie chcę.
Bywają także dodatkowe atrakcje - jak na przykład animator, który organizuje zabawę dla dzieci. Właścicielka ,,Kameralnej” mówi, że największą atrakcją w Chodzieży jest spacer nad jezioro. Natomiast w Kąkolewicach - przy sali jest plac zabaw.
- Wielką atrakcją dla dzieci jest także przejazd pociągu, bo blisko mamy przecież linię kolejową - mówi pani sołtys.
Liczba gości jest oczywiście różna w zależności od liczebności rodzin. Z reguły - jak mówią restauratorzy - liczba gości osiąga przedział od 20 do 40 osób.
Jak by jednak nie było to spory wydatek. Pani Ania, której córeczka miała komunię w ubiegłym roku mówi, że po obliczeniu wszystkich kosztów, wyszło jej, że wydała 8 tysięcy złotych - łącznie z nową garderobą nie tylko dla pierwszokomunijnej dziewczynki, ale także całej rodziny.
Oczywiście goście muszą postarać się o prezent. Bardzo często ofiarowywane są pieniądze. Bardzo popularne dzisiaj są laptopy, tablety, smartfony. Wciąż warto jednak sprezentować tradycyjny łańcuszek, zegarek - pewnie pierwszy prawdziwy, czy rower.

Tak dawniej bywało

Pierwsza Komunia Święta zawsze była wyjątkowym dniem dla dziecka. Przyjęcia również, choć dużo skromniejsze, obowiązują od lat. Oczywiście przez całe dekady przyjęcia organizowano w domach. - Nigdy nie zapomnę mojego przyjęcia. Miałam 80 osób, w całym domu były stoły. Mama i tata chyba ani razu nie usiedli - opowiada Halina Moćko. Pani Lucyna - rocznik 1947, wspomina zaś, że choć to był bardzo uroczysty dzień, to zwyczajnie przyjęcie odbyło się na podwórku przy plebanii. Ksiądz i rodzice przygotowali mały poczęstunek: herbatę i pączki.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na chodziez.naszemiasto.pl Nasze Miasto