Pielgrzymi z Szamocina (grupa ,,Złota"), którzy wrócili z Częstochowy opowiadają o koszmarze, jaki przeżyli w połowie swojego pielgrzymowania. Zostali zaatakowani przez chuliganów, którzy obrzucili ich petardami i wyzwiskami.
Do tego chuligańskiego incydentu doszło w miejscowości Aleksandria, gm. Brzeziny (powiat kaliski). Było po godzinie 23, kiedy przez szyb wentylacyjny do wiejskiej sali sportowej, ktoś wrzucił petardę. Tak zaczął się koszmar pątników, który trwał przez blisko dwie godziny.
- Najpierw z każdej strony obrzucano nas petardami. Trzaski było słychać pod drzwiami, oknami i w rurach. Później wyzywano nas od najgorszych i grożono, że nas zabiją - opowiedziała nam jedna z uczestniczek pielgrzymki.
Dziewczyny płakały, a mężczyźni próbowali wszystko jakoś ogarnąć. Nikt nie wiedział, czego można się jeszcze spodziewać.
Pielgrzymi spędzili noc w Chodzieży
Przewodnik pielgrzymów z Szamocina ks. Maciej Pacanowski mówi jednak, że takie rzeczy się zdarzają. Na pielgrzymki chodzi już 22 lata i podobne zachowania chuligańskie nie są mu obce. Dziwi się jednak, że na miejsce zdarzenia nie przyjechała policja, którą wezwał jeden z pątników.
- Policjanci obiecali, że przyślą nam na ratunek dwa radiowozy, ale ostatecznie nikt się nie pojawił - wyznaje wikariusz.
Dlaczego policjanci nie przyjechali, choć pielgrzymi z Szamocina potrzebowali pomocy? Okazuje się, że w Komendzie Miejskiej w Kaliszu nie ma śladu po telefonie od nich.
- W pobliżu jest inna Aleksandria, może dyżurujący pod 112 tam wysłał radiowozy - mówi rzeczniczka kaliskiej komendy Anna Jaworska- Wojnicz.
Zapewnia, że kaliscy policjanci są bardzo przychylnie nastawieni do wszystkich pielgrzymów.
Dziwne wpisy Jacka Protasiewicz. Wojewoda traci stanowisko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
