Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nauczyciel molestował uczennicę? Sprawą zajmuje się prokuratura

Justyna Drzazga
- Złożyliśmy już zawiadomienie do prokuratury - mówi Wojciech Szwedowski
- Złożyliśmy już zawiadomienie do prokuratury - mówi Wojciech Szwedowski fot. Irek Staszczyk
Prokuratura uznała, że anonim, w którym nauczycielowi zarzucono molestowanie uczennicy, nie może trafić do kosza.

- Dopiero jednak w oparciu o materiały zebrane przez policjantów podejmiemy decyzję o tym, czy wszcząć śledztwo, czy nie - podkreśla Cezary Zawadzki, Prokurator Rejonowy w Radomsku.

Policja prowadzi dochodzenie, tymczasem nam udało się dotrzeć do osób, które potwierdziły informacje o niewłaściwym postępowaniu nauczyciela. - W pewnym momencie zauważyłam, że nauczyciel zachowuje się dziwnie wobec jednej z uczennic. Izolował się z nią w gabinecie, spotykał wieczorami, także w weekendy, za budynkiem szkoły. Dawał jej prezenty - mówi była nauczycielka i wychowawczyni klasy, w której uczyła się dziewczyna (imię i nazwisko do wiadomości red.).

Z relacji kobiety wynika, że nauczyciel był też "po imieniu" z tą uczennicą. - Pamiętam dzień, to chyba były Walentynki, gdy dziewczyna przyniosła mu wydrukowane serce z napisem "kocham cię", a w zamian dostała od niego czekoladki w kształcie serduszek... Czy tak powinien zachowywać się pedagog? - pyta nauczycielka.

Okazuje się, że nauczycielkę kilka dni temu przesłuchiwali już policjanci. - Pytali wprost, czy złapałam go na stosunku z uczennicą... Oczywiście, że nie, bo on tak głupi to nie jest. Ale nawet jeśli do współżycia nie doszło, to... tyle się mówi o "złym dotyku". O moich podejrzeniach natychmiast powiadomiłam przełożonych - dodaje.

Ci przełożeni, z którymi też się skontaktowaliśmy, twierdzą jednak, że nic o tym nie wiedzą. Co dziwne, nawet osoba wskazywana, jako ta, którą poproszono o "wychowawcze napomnienie" nauczyciela, teraz twierdzi, że o sprawie molestowania nie słyszała. - Nie potwierdzę tego faktu. Wszystko, co miałam na ten temat do powiedzenia, zeznałam już na policji - mówi.

Jak ustaliliśmy, podejrzenia o molestowanie dotyczą sytuacji sprzed 3-4 lat. Dlaczego zarzuty wypłynęły akurat teraz? Jak niektórzy przypuszczają, powodem mogą być ostatnie zwolnienia nauczycieli. - Może to zemsta faraona zza grobu. Zapewniam jednak, że to nie ja jestem autorem anonimu - mówi jedna z byłych nauczycielek.

Sam "bohater" anonimu utrzymuje, że nie wie, że sprawa trafiła do prokuratury. - Nie będę więc tego komentował - oznajmił.

Wielu nauczycieli szkoły nie wierzy, że ich kolega mógłby coś takiego zrobić. - To na pewno kłamstwo i pomówienie. To dobry człowiek. Nie widziałam go nigdy w niedwuznacznej sytuacji - zapewnia jedna z obecnych nauczycielek.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na radomsko.naszemiasto.pl Nasze Miasto