Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mówi: Zabrali mi trzy psy i trzy koty. Mieli ku temu powody?

MN
Straż Miejska w Margoninie ostrzega przed Fundacją Mondo Cane, która broni praw zwierząt

Komendant Straży Miejskiej w Margoninie pani Katarzyna Kurnik - podczas ostatniej sesji gminnej - prosiła radnych i sołtysów, aby ostrzegli mieszkańców przed przedstawicielami fundacji Mondo Cane, którzy - jak mówiła - chodzą po domach i odbierają ludziom zwierzęta. Taka sytuacja miała miejsce m.in. w Radwankach i to aż dwukrotnie!

Z jednego domu zabrali 6 zwierzaków

Fundacja Mondo Cane, która ma swoje siedziby w całym kraju (najbliżej nas w Poznaniu) od tego roku zaczęła interweniować w gminie Margonin. Jej przedstwiciele dotychczas byli widziani we wsi Radwanki.

Obrońcy zwierząt jakieś dwa miesiące temu wkroczyli na teren jednego z gospodarstw, skąd - stopniowo - zabrali aż sześć zwierzaków.

- Zabrali mi trzy psy i trzy koty- mówi nam ich właściciel, który zaskarżył decyzję burmistrza zezwalającą na odebranie zwierząt do Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Pile. Jak się okazuje, organ przyczynił się do jego prośby, ale to nie nakłada obowiązku na fundację do zwrotu zwierząt.

Trzeba uważać na to jakie dane podajemy

Kilka tygodni później przedstawcielki fundacji wróciły do Radwanek, aby zabrać zwierzę innej z mieszkanek.

- Kobieta zrzekła się prawa do opieki nad zwierzęciem i podpisała dokument, w którym podała swój numer pesel i numer dowodu osobistego. Zdradzanie takich danych może być niebezpieczne - opowiadała radnym Katarzyna Kurnik.

Pani komendant stwierdziła, że mieszkańcy w takich sytuacjach powinni od razu dzwonić po policję, aby przypadkiem nie wpaść niepotrzebnie w tarapaty. Dzięki temu być może - według niej - uda się także udaremnić przejęcie zwierząt, które często mogą być odbierane bezpodstawnie.

- Dużo słyszy się o animalsach, którzy zarabiają na biednych zwierzętach. Dlatego lepiej dmuchać na zimne - skomentował jeden z radnych.

Właściciele zwierząt twierdzą, że nie znęcali się nad swoimi pupilami. Dla nich jest normalne, że pies jest przywiązany do łańcucha i że ma pchły. Straż miejska- wydaje się - też nie zauważyła żadnych niepokojących rzeczy i uchybień.

Inne zdanie ma Fundacja Mondo Cane, która uważa, że zaniedbania były potworne i widoczne gołym okiem. Fundacja zaprzecza, jakoby miała odbierać zwierzęta bezpodstawnie. Twierdzi, że to są pomówienia. Inspektor Martyna Szarlata dysponuje dowodami, które pokazują, że nad zwierzętami znęcano się: nie miały one dostępu do wody i zdrowego jedzenia, były chore, odwodnione i wychudzone.

- Mam zdjęcia, filmiki i opinie weterynarza oraz prokuratura, który sam również wydał decyzję o odebraniu zwierząt - mówi Martyna Szarlata. Dodaje, że coraz częściej będzie tu przyjeżdżać.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na chodziez.naszemiasto.pl Nasze Miasto