Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Miał to szczęście - być w Arabii Mówi, że to zupełnie inny niż nasz świat!

mn
Konrad Rogiński wrócił z Arabii, gdzie - jak mówi - kobiety traktowane są jak dzieci - nie mają praw, ale za to żyją w luksusie. Bogactwo daje ropa naftowa, a jego symbolem są wielbłądy - już jedno takie zwierzę czyni człowieka milionerem!

Arabia Saudyjska - na myśl o tym kraju większość z nas nabiera wody w usta i nie wie co powiedzieć, bo nie wiele osób miało ten zaszczyt, aby tam pojechać - turyści nie są tam bowiem mile widziani. Okazję do tego miał Konrad Rogiński z Lipin, który jako muzyk, został zaproszony przez członków rodziny królewskiej na Festiwal Wielbłąda, który nosi imię zmarłego 3 lata temu króla Abdullaha bin Abdulaziza.

Nowe porządki

Dla mężczyzny była to przygoda życia, z której wyciągnął wiele ciekawych wniosków i spostrzeżeń. Przed wyjazdem - jak nam zdradził - miał pewne obawy, bo naczytał się w internecie o potwornym reżimie, jaki panuje w Arabii. Na chwilę uległ stereotypom, które przedstawiają Saudyjczyków jako groźnych tyranów, którzy źle traktują obcokrajowców i nawet swoje kobiety.
W każdej plotce - podobno - jest ziarnko prawdy... Pod koniec ubiegłego roku w Arabii Saudyjskiej zaszły jednak bardzo poważne zmiany. Następca tronu Muhammad ibn Salman ogłosił reformę państwa skrajnie monarchistycznego w otwarte społeczeństwo. Rok wcześniej już król Salman zapowiadał program reform i m.in. wydał dekret, który miał umożliwić kobietom prowadzenie samochodu, co nie jest jeszcze praktykowane.
- Dużo zmieniło się też w rozrywce. W końcu uznano, że na scenie mogą występować kobiety - mówi Konrad Rogiński.
Nowe porządki w państwie nie wszystkim się podobają i minie pewnie wiele czasu, aż wszyscy je zaakceptują. Tak czy inaczej zmiany na plus - jak opowiada Konrad Rogiński - widać już gołym okiem.

Jak żyje Saudyjka?

Po tym, jak po długich perturbacjach otrzymał wizę i wylądował na lotnisku w stolicy Arabii Saudyjskiej - Rijadzie poczuł się jakby znalazł się w raju.
- Spodziewałem się, że na lotnisku będzie mnóstwo policji i kontroli, a tak naprawdę spotkałem się z wielką życzliwością, choć na każdym kroku byłem pilnowany - mówi.
Na lotnisku panował niesamowity ład i porządek. Nie było na nim chaosu i osoby, która nie wiedziałaby, co ma ze sobą zrobić lub w jakim kierunku pójść. Natychmiast do każdego z przyjezdnych podchodził ktoś z obsługi lotniska i się nim „opiekował”.
Konrad wraz ze swoimi kolegami - muzykami od razu z lotniska zostali przewiezieni na teren Festiwalu Wielbłąda, gdzie mieścił się wielki kampus pośrodku którego stały namioty, w których przesiadywali Saudyjczycy.
- Gdy wchodziliśmy do namiotu byliśmy częstowani czarną herbatą i daktylami. Było tak za każdym razem - opowiada Konrad Rogiński.
Muzykom w pierwszych dniach nie łatwo było odróżnić tamtejszych ludzi, bo wszyscy wyglądali niemalże identycznie. Chodzili w długich szatach, ubrani od stóp do głów.
- Mało widzieliśmy kobiet. Dużo więcej było mężczyzn - dodaje Konrad.
Kobiety w Arabii - jak się okazuje - mają status dziecka co oznacza, że bez zgody opiekuna (ojca lub męża) nie mogą praktycznie nic zrobić. Większość z nich mimo ograniczonych do minimum praw - jak zauważa Konrad Rogiński - wcale nie czuje się pokrzywdzona. Według niego w naszym kraju znalazłyby się panie, które pozazdrościłyby poziomu życia średnio zamożnej Saudyjce, która do wychowania dzieci zatrudnia nianię, a do sprzątania i robienia zakupów gosposię!
- Kobiety nie mogą jeździć samochodami, ale mają prywatnych kierowców, a pod warstwami szat na ulicy noszą pełen makijaż i oryginalne ubrania - dodaje Konrad Rogiński.
Prawdą jest, że nie mogą podejmować żadnych decyzji nawet o wychowaniu dzieci, a do pracy mogą pójść tylko jeśli pozwoli im na to mąż. Za takie - jakby nie było - zniewolenie otrzymują życie w luksusie. A jest ono możliwe dzięki ropie naftowej, która zapewnia Saudyjczykom ogromne dochody.
Z tego powodu mężczyźni nie trudnią się ciężką fizyczną pracą. Zatrudniają do tego cudzoziemców takich jak na przykład: Pakistańczyków i Filipińczyków.
- W beduińskich wsiach wygląda to na pewno inaczej, ale w największych miastach prowadzi się luksusowe życie. Wszędzie zabroniony jest jednak alkohol - mówi Konrad.
Przebywając przez dwa tygodnie z Saudyjczykami zauważył, że dużo palą papierosów, a wskaźnikiem poziomu bogactwa są dla nich wielbłądy. Im ktoś ma ich więcej, tym ma więcej pieniędzy.
- Średnio za jednego wielbłąda trzeba zapłacić milion złotych, ale są też takie na przykład za sześć milionów. Tanie jest za to paliwo, bo kosztuje około 1 złotych za litr, a u nas średnio około 5 złotych. Przy czym dużo mniej zarabiamy od Saudyjczyków...

Dwa światy w jednym

Według Konrada Rogińskiego obecna Arabia Saudyjska przypomina zderzenie dwóch epok: średniowiecza i nowożytności.
- Z jednej strony mamy monarchię absolutną i restrykcyjne prawa, a z drugiej bardzo nowoczesne i bogate państwo, które jest jedną z największych gospodarek świata - porównuje muzyk.
Beduini ubrani w długie szaty z turbanami na głowach jeżdżą - jak się okazuje - nowymi i drogimi autami - często na ulicach można spotkać pojazdy marki Toyota. Mają też nowoczesne telefony, którymi robią ... selfie.
- Mania robienie selfie dotarła wszędzie - nawet na pustynię - śmieje się muzyk.
Polscy bębniarze byli jednymi z nielicznych obcokrajowców podczas festiwalu. Podczas podróży cały czas ktoś za nimi chodził, pozdrawiał ich i prosił o wspólne zdjęcie.
- Byliśmy traktowani tam, jak gwiazdy. Wszędzie chciałbym być tak goszczony - podsumowuje swoją podróż Konrad Rogiński, podczas której grał nawet 3 koncerty dziennie.
Możliwe jest, że jeszcze tej zimy wróci do Arabii - tym razem na Festiwal Sokoła.

76-latka przemierza zamarznięty Bajkał

Źródło: RUTPLY

od 7 lat
Wideo

echodnia.eu W czerwcu wybory do Parlamentu Europejskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na chodziez.naszemiasto.pl Nasze Miasto