Jerzy Kado żegna się na dobre z samorządem. Mówi: czas odpocząć

Wybory samorządowe 2018. To pewne: Jerzy Kado żegna się z Sejmikiem Wojewódzkim i w ogóle z samorządem. Przez ostatnie 12 lat był radnym wojewódzkim, a wcześniej przez 16 burmistrzem Margonina.
Dlaczego odchodzi? Mówi bez ogródek: - Mam 77 lat, pora więc odpocząć.
Dodaje też, że cieszy się, iż nie bierze już udziału w kampanii.

- Z kadencji na kadencję coraz bardziej przeżywam wszystkie zdarzenia... Pora odejść i oddać pole młodszym - mówi.
Jaki ma plan? - Nudzić się nie będę. A praca w samorządzie nigdy się nie skończy, choćby człowiek i 10 kadencji przepracował, to wciąż do zrobienia coś będzie - mówi.
12 lat temu Jerzy Kado osiągnął wiek emerytalny, zdecydował, że nie będzie kandydować na burmistrza Margonina, choć wydawało się wówczas, że ma bardzo mocną pozycję. Zresztą, ,,namaszczony” przez niego Leszek Łochowicz wygrał bezproblemowo - dopiero 4 lata później przegrał z Januszem Piechockim.
Wówczas też Jerzy Kado zdecydował, że jednak na całkowitą emeryturę nie odejdzie. Przez trzy kadencje sprawdzał się jako radny wojewódzki. Pytany dzisiaj o to, który etap swojej działalności w samorządzie wspominać będzie lepiej. Mówi, że burmistrzowanie. - To tam podejmowało się konkretne decyzje - tłumaczy. - Radny może wnioskować, prosić, czasem wyzywać...

Czas podsumowań

On sam wiele wysiłku wkładał w to, aby pomóc w inwestycjach w swoim okręgu wyborczym, który obejmuje osiem powiatów. Najbardziej intensywne działania, jak mówił, kierował na pomoc powiatowi chodzieskiemu.
Za sukces radnych z PSL i Forum Samorządowo-Ludowego, uważa nie dopuszczenie do połączenia chodzieskich szpitali. Teraz widać, że mieli rację, gdyż oba radzą sobie bardzo dobrze.

Jerzy Kado, od początku także włączał się w prace nad przygotowaniem remontu linii kolejowej Poznań-Piła, który obecnie trwa. Poza tym wiele wysiłku wkładał w zdobywanie pieniędzy na drogi. Wymienia: trzy nakładki asfaltowe, w sumie ok. 9 km, na drodze nr 193 z Chodzieży do Margonina oraz budowa chodników przy niej od szkoły w Pietronkach do Studziec, remont drogi z Rataj do Chodzieży - ok. 500 metrów, pomoc w zdobyciu pieniędzy na ścieżkę pieszo-rowerową z Chodzieży do Rataj, remont 500-metrowej drogi w Wymysławiu. W poprzednich latach jego zasługą było: 700 metrów chodników w Szamocinie (ul. Dworcowa), nakładki asfaltowe od Szamocina do Młynar, w Margoninie remont drogi przed kościołem i na ul. Poznańskiej, w Próchnowie nowy chodnik, na ulicy Jankowskiego w Margoninie 270 metrów nakładka i obok na tej długości wykonywany jest chodnik, w Margoninie od torów do urzędu gminy 300 metrów chodnika, na tej samej drodze do Gołańczy 2 km nakładki, Lipiny chodniki po obu stronach wsi. Jerzy Kado zabiegał także o pieniądze na drogi dojazdowe do pól i korzystały z tego wszystkie gminy, łącznie z Budzyniem, w którym nie ma dróg wojewódzkich. W najbliższym czasie na drodze Chodzież-Szamocin zostaną zlikwidowane i wyprostowane zakręty na przejazdach po zlikwidowanej linii kolejowej.Niestety, nie wystarczyło pieniędzy na kompleksowy remont drogi nr 190 Gniezno Krajenka; 65 mln wystarczyło tylko na 15 km od Krajenki do Wysokiej. Radny świadczył pomoc także w innych sprawach, np. razem z radnym powiatowym Eugeniuszem Bogdanem przycznili się do przekazania respiratora z sanatorium do szpitala powiatowego. Wspierał także działania radnych oraz osób indywidualnych.

Jerzy Kado podkreśla, że warto byłoby i teraz mieć swojego człowieka w Sejmiku Wojewódzkim. Apeluje o dobry wybór.