O biegaczach z chodzieskiej grupy PCH_RUN, którym niestraszne są długie dystanse, góry ani błoto, pisaliśmy w „Chodzieżaninie” wielokrotnie. Aktualnie odpoczywają po udanym sezonie, ale mają już na horyzoncie nowy, bardzo ambitny i zarazem szlachetny cel. W lipcu przyszłego roku chcą wystartować w 110-kilometrowym biegu z Kudowy Zdroju przez Bardo do Lądka Zdroju. Poprzez swój wyczyn będą zachęcali innych do wspierania fundacji „Masz Nosa. Pomagamy zwierzętom”, która prowadzi azyl dla zwierząt po przejściach.
- Pomysł na zorganizowanie akcji „Biegam ultra. Wspieram zwierzaki” zrodził się w mojej głowie już dość dawno. Pierwsze badanie, jaka będzie reakcja, przeprowadziłem chyba w maju. Początkowo napisałem w tej sprawie do stowarzyszenia „Otwarte Klatki”. Jego członkowie stwierdzili, że to fajna akcja i że popierają takie idee - opowiada główny pomysłodawca przedsięwzięcia, Robert Pawłowski.
- Ostatecznie stwierdziłem , że „Otwarte Klatki” są „za duże” i nasze pieniądze się rozejdą. Natalię z „Masz Nosa” znałem już wcześniej. Wiem, że robi wiele dobrych rzeczy dla zwierzaków, poświęca dla nich swój czas, pieniądze i życie - dodaje Robert Pawłowski.
Kiedy przedstawił swój plan pozostałym członkom grupy, ci zgodzili się bez najmniejszego wahania. Poza głównym inicjatorem, w przedsięwzięcie zaangażowało się jeszcze pięć osób: Angelika Wyka, Michał i Izabela Wylegała, Piotr Krupa oraz Adriana Sokołowska.
- Ta akcja to będzie dla nas wszystkich dodatkowy moty-wator. Do tej pory tylko Piotr i ja przebiegliśmy dłuższy dystans. Czeka nas ciężka przeprawa i niesamowita przygoda, a jednocześnie będziemy czuli, że ten cały wysiłek ma również jakiś głębszy sens - wyjaśnia Robert Pawłowski.
Chodzieżanie założyli zbiór-kę na stronie pomagam.pl (jest dostępna pod adresem pomagam.pl/quh7wi8n) i nagrali filmik, promujący akcję. Na początek chcą zebrać niewielką sumę, aby sprawdzić, jak duże będzie zainteresowanie. Kwota ta nie jest jednak ostateczna, a sama zbiórka potrwa przynajmniej do dnia biegu.
- Liczy się każda złotówka. Im więcej zbierzemy, tym nasza pomoc będzie miała bardziej wymierny skutek - podkreśla Robert Pawłowski.
Źródło: Associated Press
Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
