Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dzikie wysypisko w Nowym Dworze: Czy jest szansa na to, że w końcu zniknie?

ANK
Jest szansa na pozytywny finał w sprawie „dzikiego” wysypiska, które od wielu lat istnieje w okolicach Nowego Dworu. Poza workami ze śmieciami, można tam znaleźć części samochodowe, azbest czy zużyte meble

Wokolicy Nowego Dworu w gminie Szamocin od lat istnieje „dzikie” wysypisko. Teraz jest szansa na to, by zniknęło: udało się bowiem „namierzyć” osobę, która podrzucała tam odpady. Gmina chce zobowiązać ją do uprzątnięcia terenu.

Jak przyznaje burmistrz Eugeniusz Kucner, problem nie jest - niestety - nowy.
- Śmieci były tam podrzucane od dawna. Możliwe, że nawet od jakichś 20-30 lat - mówi.

Niedawno o wysypisku po raz kolejny zrobiło się głośno. Wszystko za sprawą wpisów, zamieszczanych przez mieszkańców w mediach społecznościowych.

Pierwszy taki wpis pojawił się w internecie na początku października. Jego autor natknął się na wysypisko podczas przejażdżki rowerowej. Widok rozrzuconych śmieci tak go zbulwersował, że postanowił zrobić zdjęcia i opublikować je na Facebooku.

Odzew był niemal natychmiastowy. Trudno się dziwić, gdyż bałagan, który widać na zdjęciach, rzeczywiście może szokować. Worki ze śmieciami, części samochodowe, a nawet stare meble i fragmenty azbestu - to wszystko jest rozrzucone w Nowym Dworze za zjazdem na Józefy. Internauci komentujący sprawę byli zgodni: trzeba z tym jak najszybciej zrobić porządek!

Jeden z mieszkańców postanowił nawet na własną rękę przeszukać teren. Jak mówi, chciał znaleźć coś, co pomogłoby zidentyfikować „właściciela” śmieci. Niestety - nie udało mu się to.

W sprawie wysypiska - jak przekonuje - interweniował też w urzędzie gminy. Burmistrz Eugeniusz Kucner twierdzi, że nic o takiej interwencji nie wie. Mówi, że jego zdaniem nieprzypadkowo temat został nagłośniony tuż przed wyborami. Koniec końców, jest jednak szansa na pozytywny finał.

- Udało się ustalić sprawcę. Będzie on musiał uprzątnąć śmieci - mówi burmistrz.

To dobra wiadomość, gdyż w przeciwnym razie związane z tym koszty musiałaby ponieść gmina. „Dzikie” wysypisko znajduje się na terenie gminnym, a za śmieci - zgodnie z przepisami - odpowiada właściciel terenu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na chodziez.naszemiasto.pl Nasze Miasto