Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

,,Dąbas” jest już po operacji, wspiera go klub - Korona Stróżewo

Bożena Wolska
Maciej Dąbrowski, piłkarz Korony Stróżewo, podczas meczu z Orkanem Śmiłowo, który odbył się dwa tygodnie temu, doznał kontuzji nogi i musiał zejść z boiska, a potem trafił pod skalpel chirurga. Przy jego szpitalnym łóżku czuwali koledzy z drużyny, w których ma wielkie wsparcie.

Na zegarach była 63 minuta, a Korona przegrywała już 4:0. Wtedy do piłki ruszył Maciej Dąbrowski, na którego koledzy z drużyny po prostu wołają „Dąbas”. Zawodnik nagle poczuł mocne ukłucie w prawej nodze. Z dużym bólem opuścił boisko, a w jego miejsce wszedł Radosław Jopp.
W szatni zawodnik był załamany, bo z własnej wiedzy zawodowej, jaką posiada wiedział, że to oznacza coś poważniejszego.

Pierwsze przypuszczenie Macieja potwierdziło się: zerwane ścięgno Achillesa. We wtorek 29-letni zawodnik w poznańskim szpitalu przeszedł operację. Teraz czeka go długi powrót do pełnej sprawności. W trudnych chwilach może liczyć na wsparcie kolegów.
- Dąbek to silny facet i będzie nam go teraz bardzo brakowało. Trzymam kciuki za jego szybki powrót do zdrowia i wiem, że wróci silniejszy - mówi trener drużyny Marek Trzebny.
Szybkiego powrotu do zdrowia swojemu koledze życzą także wszyscy inni zawodnicy. Najbardziej - wydaje się - rozumie go bramkarz Artur Nowak, który niedawno także był kontuzjowany i w jego przypadku również nie obyło się bez interwencji chirurga.
- Doskonale wiem, przez co teraz przechodzi Dąbas. Sam byłem w takiej sytuacji, jakiej on jest teraz. Przed nim dużo ciężkiej pracy, aby powrócić na boisko. Jest jednak wojownikiem i szybko do nas wróci.
Maciej Dąbrowski po operacji czuje się podobno całkiem dobrze. Otuchy dodaje mu fakt, że są przy nim koledzy z drużyny, którzy nie tylko piszą do niego sms-y, ale przychodzą w odwiedziny.
Trenerzy Marek Trzebny i Tomasz Gerke byli u niego w szpitalu.
- Jesteśmy drużyną, dlatego musimy liczyć na siebie nawzajem w każdej sytuacji, nie tylko na boisku - mówi Tomasz Gerke.
Trener opowiada, że Maciej Dąbrowski operowany był nowatorską metodą, po której nie musi - jak to zazwyczaj bywa - nosić gipsu na nodze. Przez 6 tygodni musi poddawać się jednak intensywnej rehabilitacji.
- Dąbas - jak wszystko pójdzie zgodnie z planem - wróci na boisko w rundzie wiosennej. Wcześniej na pewno nie, musi się oszczędzać - dodaje trener.
Maciej Dąbrowski jest silny i bardzo sprawny. Nawet na szpitalnym łóżku potrafił się śmiać, a to dobrze wróży.
Najbliższy czas spędzi w domu na ćwiczeniach. Jest to dla niego chleb powszedni, bo na co dzień rehabilituje innych ludzi i pomaga wrócić im do jak najlepszej sprawności fizycznej.
Współpraca: M. Jurek

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na chodziez.naszemiasto.pl Nasze Miasto