Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

CHODZIEŻANIN - Skreślili mnie i moje dzieci też

Bożena Wolska
Mirosława Rybak zapewnia, że dzieci są wszystkim, co ma. Powtarza to często. – Niczego się innego nie dorobiłam – mówi. I choć jej dzieci trafiły do domu dziecka, utrzymuje, że jest dobrą matką i o niczym bardziej nie marzy, jak o tym, aby znowu mogli być wszyscy razem. Twierdzi jednak, że władze miasta rzucają jej kłody pod nogi.

– Zostałam skreślona z listy oczekujących na mieszkanie komunalne – mówi. – Co oznacza, że nie będę miała warunków, aby odzyskać dzieci.
Mirosława Rybak jest wdo-wą. Opiekuje się niepełnosprawnym, dorosłym synem i wychowuje troje niepełnoletnich dzieci – dwóch synów i córkę. Ona sama utrzymuje się z renty socjalnej, wspierają ją także chodzieska opieka społeczna i inne instytucje.

Mirosława Rybak od lat mieszka w lokalach komunalnych, choć jak twierdzi na odpowiadające jej i jej rodzinie mieszkanie czeka od 20 lat. Obecnie zajmuje lokal w tzw. „kazerni” przy ulicy Leśnej. Jej mieszkanie to 35 metrów kwadratowych i w przeliczeniu na wszystkich członków rodziny, wychodzi 7 metrów kwadratowych na jedną osobę. Jest to bardzo mało i Mirosława Rybak, osiem lat temu, bez problemu została umieszczona na liście oczekujących na przyznanie większego mieszkania.25 listopada jej niepełnoletnie dzieci decyzją sądu zostały umieszczone w domu dziecka. Mirosława Rybak sama je tam zawiozła, teraz odwiedza je, kontaktuje się telefonicznie, zabiera do domu na święta.

– Przyznaję miałam kłopoty z uzyskaniem posłuszeństwa od dzieci – mówi Mirosława Rybak. – Są nadpobudliwe, nie chciały się uczyć i nie słuchały mnie. Córka czasem żebrała, choć nie potrafiła powiedzieć dlaczego, bo przecież głodna nie była. Miała na stołówce wykupione obiady i w świetlicy u sióstr miała posiłki, a w domu też lodówka nie była pusta.

A jednak – głównie ze względów wychowawczych – dzieci zostały umieszczone w placówce. Niecałe dwa miesiące później (12 stycznia) Mirosława Rybak otrzymała pismo informujące ją, że komisja mieszkaniowa skreśliła ją z listy osób oczekujących na przydział mieszkania z mieszkaniowego zasobu gminy.
– Jej sytuacja uległa zmianie – tłumaczy zastępca burmistrza Piotr Witkowski. – Obecnie mieszka tylko z synem i powierzchnia na osobę wynosi 17,5 metra kwadratowego, co oznacza, że mieszkanie jest dla nich zupełnie wystarczające.

To tłumaczenie doprowadza Mirosławę Rybak do pasji.
– A jak ja mam przyjąć dzieci, gdzie mam dla nich zorganizować spanie, biurko, aby mogły odrabiać lekcje? Uważam, że miasto w ten sposób pozbawia mnie możliwości starania się o powrót dzieci. A przecież każdy wie, że lepiej wesprzeć rodzinę, niż ją rozbijać – mówi.
Piotr Witkowski zapewnia jednak, że Mirosława Rybak zawsze może wrócić na listę oczekujących.

– Kiedy tylko dzieci znowu do niej trafią, to sytuacja jej ulegnie znowu zmianie – mówi zastępca burmistrza. – Z tego zaś co wiemy, umieszczenie dzieci w domu dziecka nie jest związane ze złymi warunkami mieszkaniowymi. Zresztą, jej mieszkanie zostało niedawno wyremontowane i wcale nie jest takie złe.
Twierdzi on także, że nie jest tak, że osoby, które są najkrócej na liście czekają najdłużej. Wszystko zależy bowiem od tego jakie mieszkanie będzie można przydzielić. Niektórzy czekają więc na mieszkanie 19, 15 lat, a inni otrzymują je szybko. W tym roku na liście są 33 osoby, 25 innych czeka na lokale socjalne. A mieszkań w Chodzieży, przynajmniej na razie, więcej nie będzie. Wciąż nie ma pieniędzy na remont budynku przy ul. Łąkowej, w którym mogłoby powstać ok. 30 lokali. I pewnie kiedyś fundusze się znajdą, tylko dla wielu może być za późno na ułożenie normalnego życia.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na chodziez.naszemiasto.pl Nasze Miasto